Wednesday, August 5, 2015

Pepe Le Pew

 


Po powrocie z pracy i odpoczynku, wyszedłem na ogród podlać kwiaty. No i niespodzianka. W klatce siedzi nieproszone zwierzątko. Pepe Le Pew. Nie jestem pewien czy go znacie z nazwy ale to jedna z bardziej charakterystycznych postaci filmów rysunkowych Disneya.

                                     


Czyli po prostu Skunks. No i problem. Nawet nie próbowałem go wywieźć. Bałem się, że zasmrodzi mi samochód. Ale jakoś trzeba go było wypuścić. Podejść też strach, bo obawiałem się szybkiego strzału z tyłka i będę śmierdział przez wiele dni. Nie chciałem żeby się męczył, więc zebrałem odwagę, podszedłem z workiem plastikowym i przykryłem szybko klatkę. Teraz zostało tylko jej otworzenie. Tutaj musiałem włożyć rękę z przodu, gdzie są drzwi. Oczywiście w rękawicy, udało mi się szybko je otworzyć. Był chyba trochę przestraszony, tak jak ja i nie chciał wyjść. Musiałem podnieść klatkę i go wytrząsnąć. Już na wolności, nie spiesząc się odszedł w stronę sąsiadów. Zdjęcia nie najlepsze, bo klatka przykryta jest roślinnością, a później, zanim złapałem kamerę, odszedł dość daleko.
Chyba przeżyłem więcej strachu niż on. Taki ze mnie bohater. Poniżej mój Pepe Le Pew.





No comments:

Post a Comment