Z Nowojorskich wiadomości.
Trwają rozmowy w kongresie stanowym o zatwierdzeniu nowego prawa - legalnych praw jazdy dla nielegalnych. Ha ha. To już czytając można się uśmiać. Czyli co, jak dasz mu legalny dokument to on już jest tu legalnie, czy ponieważ on jest nielegalnie to ten legalny dokument będzie nielegalny?
Kiedyś słowo nielegalny, było jednoznaczne. Ktoś, kto coś takiego robił, musiał być ukarany lub w nielegalnej działalności zatrzymany. Teraz robi się z tego krucjatę! Biedni nielegalni. Trzeba im pomóc. Nie dość, że biedni przeszli straszne dni kiedy nielegalnie przekraczali granicę, to teraz mają problemy w utrzymaniu siebie i dzieci, jeśli je mają. Tak więc, dla politycznych celów tworzy się z tego historię tragiczną, ludzką, miłosierną. Tak wspaniali są demokraci. Trzeba im dać legalne prawa jazdy, żeby mogli pracować i utrzymać rodzinę. Proste i logiczne. Ale chwilka. U nas dalej zatrudnienie nielegalnego jest nielegalne. To jak oni pracują? No chyba nielegalnie. To też niedługo trzeba będzie zmienić. Albo nie pracują, tylko prawo jazdy potrzebne im żeby dojechać do instytucji państwowych w celu odebrania różnego rodzaju zasiłków. I tak to przeważnie wygląda. No ale zasiłki my możemy dostać po udowodnieniu dlaczego nie pracujemy, gdzie mieszkamy, kto płaci za mieszkanie, etc. Tak ale oni nie muszą. A kto za to płaci? Oczywiście my. Dlatego trzeba podnieść podatki dla bogatych, żeby te wszystkie koszta pokryć. Nielegalnych jest coraz więcej. Wiadomości się szybko roznoszą i ludzie wiedzą, ze Ameryka rozdaje pieniądze. Czemu więc nie skorzystać, szczególnie, kiedy w swoim własnym kraju tego nie robią. Tylko w Lutym zatrzymano 75,000 nielegalnie przekraczających granicę. A ilu nie zatrzymano?
Sprawa nielegalnych jest także trochę bardziej skomplikowana niż jest to przekazywane przez prasę. Nielegalni nie są równi. Nielegalni z Ameryki Południowej, Afryki maja dużo większe prawa niż z Europy. Biali ludzie nie są mile widziani. Dlaczego? Bo jest duże niebezpieczeństwo, że będą oni w partii Republikańskiej? Dlatego demokraci tak strasznie bronią się przed zamkniętą granicą. Dlatego chcą dawać im prawa do głosowania. Są to ludzie w większości zależni od rządowych pomocy. A kto jak nie demokraci to rozdają. Jest prawie gwarancja, że będą to nowe głosy na ich partię. Są też celowe i planowane lokowania takich nielegalnych w stanach które głosują konserwatywnie. Cudowne jest więc że ludzie tacy przechodzą granice na południu stanów. Ta część Ameryki jest konserwatywna. Zresztą już teraz widać wyniki. W ostatnich latach, wiele tych regionów zaczyna zmieniać się na demokratyczne.
Niech jakiś Polak spróbuje tu być nielegalnie i iść po prawo jazdy czy zasiłki. Myślę że szybko by skończył w samolocie wywożącym go do Polski. Pamiętam sprawę Polaka, który mieszkał w Chicago. Był w Stanach kilkanaście lat i jak dobrze pamiętam był na przedłużonej wizie. Tak pół legalnie. Ożenił się, miał dzieci, miał także własną firmę. Płacił podatki i robił wszystko co amerykański obywatel miałby robić. Ale komuś się to niespodobało. Pewnego dnia wycofano pozwolenie na pobyt, aresztowała go policja i wysłano do Polski. Rodzina została tutaj bo wszyscy legalnie a ich protesty, jak i Polonii nie pomogły.
Czyli problem nielegalnych nie jest taki prosty. Jest to kontrolowana polityka zmiany twarzy Ameryki. I jak na razie, działa to bardzo dobrze. Nie chce ju wspominać o tym że z falą imigrantów z Ameryki Południowej przychodzi olbrzymia grupa kryminalistów. W statystykach podawane są różne cyfry (nawet 64000), ale jest pewne, że w ostatnich latach, było powyżej 2000 morderstw dokonanych przez nielegalnych. Nie wspominam o drobniejszych przestępstwach jak kradzieże, gwałty,etc. Te wszystkie humanitarne slogany o pomocy dla biednych nielegalnych głoszone przez demokratów to wielka bzdura. To jest ich planowa polityka przejęcia władzy w tym kraju.
Dodam, że jako ten który do tego kraju przyjechał a nie urodził sie w nim, nie mam nic przeciw imigracji. Byłoby to troche nielogiczne i snobistyczne! Ale musi to być kontrolowane. Tacy ludzie są potrzebni. Wiem jak ciężko pracują i próbują zrealizować swoje amerykańskie marzenie. W momencie zatwierdzenia legalnego pobytu, ma takie same prawa jak każdy inny obywatel.
A na zakończenie. Nie było by im łatwiej, zamiast ustanawiać te wszystkie prawa legalnych praw jazdy, legalnych zasiłków, etc. Ustanowić prawo, że od dzisiaj słowo nielegalny ma znaczyć legalny!