Wednesday, November 5, 2014

Wybory




      Już po wyborach. Tak jak wszyscy przewidywali, Amerykanie obudzili się wreszcie z głębokiego snu i już teraz wiadomo, że nasz wszechmocny stracił swoją niekontrolowaną władzę. Oznacza to, że demokraci stracili większość w Senacie i Kongresie. Jakie to ma znaczenie dla kraju. Trudno jeszcze powiedzieć, ale wiadomo że:

- Obama nadal jest prezydentem, ale nie będzie już w stanie robić co mu się podoba. Prawdopodobnie oznacza to dwa lata bez dużych zmian. Obama będzie próbował coś zrobić i zatrzymywany zostanie przez rząd i oczywiście odwrotnie. Cokolwiek uchwali rząd, spotka się z vetem Obamy. Przez 6 lat prezydent nawet nie próbował negocjować swoich planów ze swoimi przeciwnikami. Jego postawa była jednoznaczna. To co ja chce zrobić jest najlepsze i nie mam zamiaru ustępować nawet na drobny krok. Nie spodziewamy się, że coś się zmieni.

- Obama ma dalej tylne drzwi. Są metody, że może wydać dekrety bez zgody rządu. Nie znam tak dokładnie prawa, ale myślę, że nawet jak coś takiego zrobi, będzie możliwość wycofania tych ustaw. Na przykład jako naczelny dowódca, może wysłać wojska do dowolnego kraju i miejsca. Nie ma jednak prawa rozpoczęcia wojny.

- Cała ta przepychanka zakończy się prawdopodobnie po dwóch latach na oskarżaniu się nawzajem. Demokraci (chociaż teraz sromotnie przegrali ) będą tłumaczyć się, że wszystko było na najlepszej drodze. Wprowadzili dużo zmian ale potrzebowali jeszcze dwóch lat, żeby widać było efekty. Niestety republikanie zablokowali wszystkie wprowadzane reformy i to z ich winy mamy problemy. Republikanie oczywiście będą mówili o sześciu latach tragicznej dla stanów polityki Obamy i demokratów. Jedno dla mnie jest pewne. Ta wygrana partii republikańskiej nie jest ich zasługą. Są rozbici, nie maja konkretnego przywódcy, nie mają jaj i boją się zaproponować konkretne reformy. To nie jest partia która może nas wyprowadzić z tego obecnego chaosu. Wygrali dlatego, że ich przeciwnicy są beznadziejni. Demokraci doprowadzili to osłabienia pozycji Ameryki na świecie. Mało kto się z nami liczy. Kraj który był jedynym latającym w kosmos, teraz prosi ruskich o taksówkę do ich stacji orbitalnej. Rozbrajają naszą armię i ustalili prawa, że żołnierze w czasie zagrożenia nie mogą strzelać do przeciwników jeżeli nie jest to ostatecznym wyjściem. Czyli np. jak są wokół cywile to zabronione jest używanie broni a jak wszystkim wiadomo, terroryści obstawiają się cywilami. Wyobraźmy sobie, że tak walczylibyśmy w drugiej wojnie światowej? Myślę że teraz wszyscy by mówili po niemiecku! Ekonomicznie jesteśmy coraz słabsi. Mamy więcej zasobów ropy i gazu niż wszystkie inne kraje ale nie wydobywamy, bo martwimy się o nasza planetę. Pięknie, ale nikt inny tego nie robi i my zostajemy w tyle. Rozdajemy coraz więcej kartek na jedzenie. W tym momencie 42 miliony amerykanów jest na takiej pomocy.

To cała polska na utrzymaniu rządu. Przy czym nie ustalane są prawa, żeby ich z tego wyciągnąć, więc nikomu się nie śpieszy. Chińczycy mają więcej dolarów niż my i zamiast myśleć o wyjściu z tej sytuacji i produkowania rzeczy w naszym kraju, coraz bardziej uzależniamy się od produktów chińskich.

- Można by było wymienić dużo więcej problemów ale nic to nie zmieni. Po tych wyborach zobaczymy czy cos się poprawi. Ja jednak jestem w tym wypadku pesymistą. Nie mam zaufania do żadnej z tych partii. Mimo wszystko dzięki Bogu, że demokraci przegrali i jest nadzieja, że może, może coś się zmieni.

A teraz coś na wesoło.