Tuesday, May 22, 2018

Ogród

Ostatnie kilka dni to brak chwili na nabranie oddechu. Nie ma czasu na wejście na mój blog. Więc krótko, żeby było wiadomo, że jeszcze tu jestem.
    Skończyłem prace w ogrodzie i tak wygląda teraz. Nakręciłem to z mojego drona. Chociaż latałem bardzo nisko, żeby było dobrze widać.


Także w naszym ogrodzie jest kilka gniazd z młodymi ptakami. Mam powieszony karmik i tam zrobiły gniazdo wróble. Te małe strasznie hałasują kiedy są karmione. A naszego Rudzika małe ptaszki są coraz większe. Te są bardzo ciche, tylko cały czas wyciągają łebki po pokarm. 



   I kilka nowych kawałów.

Lekarz pił przez cały weekend. Do roboty poszedł, łeb mu pęka, najchętniej nie widziałby żadnego pacjenta, a tu wchodzi taki jeden. Panie doktorze, jak tam moje wyniki?
Wkurzony lekarz:- Ma pan raka!
- Jak to raka? Przecież wcześniej mówił pan, że to tylko kamienie!
- Kamienie, kamienie! A pod każdym kamieniem rak!
--------------------------------------------------------------
Lekarz zbadał pacjenta, zniknął na zapleczu, po czym wrócił ze słoiczkami wypełnionymi lekami.
- Rano proszę zażyć zieloną tabletkę i popić szklanką wody, po obiedzie niebieską i popić ją szklanką wody, a
przed snem czerwoną i popić szklanką wody...
- Jezu, doktorze, co mi jest?!
- Pije pan za mało wody.
--------------------------------------------------------------
Wakacje. Tłok. W pociągu ludzie stłoczeni na korytarzu. Nagle ktoś woła:
- Czy jest lekarz w pociągu?
- Jestem krzyczy pasażer - przeciska się przez dwa składy, dochodzid
ło wołającego, a ten pyta
- Choroba gardła na 6 liter?
--------------------------------------------------------------
Przychodzi facet do lekarza i prosi o zarejestrowanie. Siostra na recepcji głośno pyta:
- A co panu dolega? Facet się wkurzył, że przy ludziach z kolejki musi wścibskiej pielęgniarce
mówić co mu jest, więc odpowiada tubalnym głosem:
- Mam straszne problemy z dupą!
- Ale proszę pana, tutaj przecież wszędzie są ludzie, jak pan się wyraża...
Nie byłoby lepiej powiedzieć, że ma pan problem z czymś zupełnie innym, na przykład z uchem,
a potem już w gabinecie lekarza wyjaśnić wszystko ze szczegółami? Nie zmuszał by pan innych ludzi
do słuchania takich impertynencji... Facet skruszony wychodzi za drzwi i po chwili wraca.
- Dzień dobry.
- Dzień dobry. Co panu dolega?
- Mam, proszę siostry, problemy z uchem.
- Tak? - kiwnęła głową siostra, zadowolona, że pacjent posłuchał jej rady
- a co konkretnego dzieje się z pańskim uchem?
- Jak przez nie sram, to mnie boli.
--------------------------------------------------------------
- Przepiszę pani te tabletki - powiedział lekarz pacjentce z olbrzymią nadwagą.
- Dobrze, panie doktorze. Jak często mam je zażywać?
- Nikt ich pani nie każe zażywać. Proszę je rozsypywać na podłogę trzy razy dziennie
i podnosić po jednej.
--------------------------------------------------------------
Rozmawiają dwie emerytki :
- Co dostałaś, jak szłaś na emeryturę ?
- O, takiego ch*** !
- A ja głupia wzięłam pieniądze.
--------------------------------------------------------------
Początkujący myśliwy tłumaczy swojemu sąsiadowi:
- Nie ma bardziej chytrych zwierząt od lisa. Wczoraj przez cały dzień tropiłem jednego lisa, a gdy w końcu go zastrzeliłem, okazało się, że to pies!