Wednesday, April 29, 2020

Bezrobocie

   Dzisiaj krótko. Czy ktoś może mi rozwiązać zagadkę logiki naszych rządów?
Czy po prostu jej nie ma a jedyne motywy ich poczynań to zwykła polityka, kupowanie głosów, sprzedawanie przysług z jakimś im tylko znanym powodów? 
     Przez cały okres ich istnienia, ustalane są różne zapomogi, pomoce. Zależy to od krajów i systemów. U nas jest tak zwane berobocie. Kiedy starcisz pracę, w zależności od zarobków, dostajesz przez jakiś czas ustaloną sumę. W najlepszym przypadku, była to suma w okolicy 500 dolarów na tydzień. Obliczone to zostało w jakiś sposób, żeby dana osoba mogła przeżyć ( nie w luksusach ) ten okres do momentu znalezienia nowej pracy. Po ukończeniu określonego terminu, traci je i wtedy może składać podanie o inne pomoce rządowe dla biednych i niepracujących.
    Tutaj, do niczego sie nie można przyczepić. Tylko....
Tak było do dzisiaj. Przyszedł czas epidemii koronawirusa. Tragedie, strach, szukanie pomocy, groźby polityczne, wykorzystywanie faktów dla celów politycznych. Rząd musi pomóc obywatelom. Do tego czasu ilość bezrobotnych to około 4% obywateli. Czyli około 13 milionów ludzi. Jeśli wszyscy by dostawali średnią sumę zapomogi byłoby to 5 miliardów dolarów tygodniowo. Olbrzymie sumy i dobrze że stać nas na takie pomoce. Dzisiaj liczba ta wzrosła do 12%. Już to  podnisoło by sumę do 15 miliardów dolarów. 
   Wracam do pytania. Jeśli kilka miesięcy temu, mogłem przeżyć za te pieniądze, to co się zmieniło że w tych dniach rząd podwyższył tą zapomogę do 1100 dolarów?
Nie zmieniły się ceny, ludzie przymusowo siedzą w domu, czyli mniej wydają. Co się zmieniło, bo ja tego cholerstwa nie mogę zrozumieć, że otrzymujemy więcej niż podwójnie od najwyższej sumy? Pamiętajmy, że najniższe zarobki w Stanach to 600 dolarów tygodniowo. Czyli olbrzymia liczba ludzi dostaje prawie podwójnie niż zarabiała pracując. 
    Dodatkowe pytanie. Odbył sie sondaż, pytający ludzi czy chcą powrotu do normalnej sytuacji, czy żeby ten czas przedłużyć. Jak myślicie, jakie były odpowiedzi. Pomyślmy. Facet ma na to odpowiedzieć i liczy. Jak tak będzie dalej, to siedzę na dupie, oglądam telewizję, wpierdalam jedzenie cały dzień, nie wydaję pieniędzy na dojazd do pracy, nie wydaję pieniędzy na nic oprócz jedzenia i mieszkania i dostaję dużo więcej niż w okresie pracy? Hmmm, hmmm. Chyba zdecyduję sie na odpowiedź, trzeba to przedłużyć.
      Więc pytam się ponownie, jaka przyczyna na taki wzrost? Bo ja nie wiem!
Nic mi nie przychodzi do głowy a jestem dobry w rozwiązywaniu łamigłówek.
Nie jestem politykiem i nie próbuję udowodnić, że mam odpowiedź na wszystkie pytania. Ale nawet bez myślenia, przychodzi mi do głowy logiczniejsze rozwiązanie. Ktoś traci pracę, dać mu najwyższe bezrobocie, czyli 500 dolarów (TAK JAK ZAWSZE!!!!!) a te 600 przeznaczyć dla firm które ich zatrudniają, żeby przetrwały taki okres. U ludzi sytuacja sie nie zmieniła a w małych firmach tak! Dla przykładu. restauracja została zamknięta. Właściciel dalej płaci koszta wynajmu lokalu, prądu, podatków. A to nie są małe sumy. Nawet małe miejsca płacą tu przynajmniej 3000 dolarów tygodniowo. A dochodów nie ma. Już teraz wiadomo, że wiele z nich zbankrutuje. A pracownicy w sielance domowej ogladają Gwiezdne Wojny!
   Pomoc jest potrzebna, ale dać psu jedzenie ze stołu to od tego dnia, suchego nie będzie chciał jeść. Ludzie nie zachowują się inaczej. Więc ponownie pytanie!?
Czy jest na to odpowiedź?