Sunday, July 2, 2017

Leniwy weekend

Kończy się weekend, ale nie narzekam, bo była piękna pogoda, relaks i jak zwykle trochę pracy. Ponownie musiałem przycinać krzewy. Słoneczna pogoda ale z przelotnymi deszczami powoduje ich szybki rośnięcie. Trochę opalania, czytanie książki, jacuzzi, etc. Małe poczucie winy, że tak leniwie spędziłem te dni. Potrzebne mi to było bo następne dwa weekendy będę musiał pracować na swojej budowie. To znaczy soboty i niedziele. 
    Na zewnątrz domu, spotkałem odpoczywającą sarnę. Nie jest tou nas coć niezwykego. Nie boją się one ludzi. Można dojść do nich nawet bardzo blisko. 





    Następnych kilka zdjęć rodzinnych.


Siostry - Kazia, Hela, Cela i Mama a w srodku Babcia i Siostra Iluminata

]

Nasz samochód - Warszawa


Mama z ojcem a z lewej Ciocia Jadzia z mężem


Rodzinka Sparażyńskich


Ola z nieznanym partnerem a w tle rodzice


Po prawej ojciec, z  księdzem Wudarskim i kuzynką