Tuesday, September 19, 2017

Etosha Park





         Dostajemy się do naszego Etosha Safari Lodge. Szybko załatwiamy formalności z recepcjonistą. Zostawiamy walizki w pokoju i sprawdzamy jak wygląda nasz hotel. Prawie codziennie mieszkamy w innym, więc nawet się nie rozpakowywujemy. Wyciągamy tylko świeżą koszulę, spodnie i zostawiamy walizki w niezmienionym stanie. Tym razem jest to bardzo duży hotel. Olbrzymia restauracja z tarasem.


Poniżej duży basen.




 i duży taras, z którego wszyscy ogladają zachód słońca, co w tym kraju jest bardzo polularne.




     Ale jeszcze dzisiaj wyjeżdżamy na pierwszą wycieczkę w głąb parku. Moje wakacje są dość krótkie, tak więc próbuję nie marnować czasu i wykorzystać każdą godzinę.
    Zaraz za bramą hotelu robię zdjęcie czemuś ciekawemu.




    Może pokażę to w zbliżeniu. To zdjęcie jest z samego centrum poprzedniego. Teraz widać ile tam było ptaków. Tysiące. Szkoda tylko, że nie udało mi się sfotografować samego przelotu tej chmury ptaków. Wyglądało to imponująco.




Unoszą się co jakiś czas i przelatują jak wielkie chmury.
    Etosha Park, sławny jest z dziur z wodą. Niektóre naturalne, inne stworzone przez człowieka. To jedyne miejsca w których zwierzęta mogą napić się wody. Przy każdej z nich zauważyć można zmieniające się grupy. Jednak robi się pusto, kiedy pojawiają się lwy. A one wiedząc o tym znęcają się nad innymi, leniwie wylegiwując się przy ich brzegach.






 Wszyscy inni oczekują w bezpiecznej odległości na moment ich odejścia.






      Mijamy wiele ciekawych zwierząt, między innymi parę strusi z dziesiątkami malutkich. Okazuje się, że to nie są tylko ich pisklęta. Strusie dzielą się pracą wychowania i ochrony małych. W jakiś sposób kilka z nich zostaje z młodymi a reszta zajmuje się czymś bardziej interesującym.






Kilka innych ciekawych ptaków.




    Na środku drogi stoi ziemna wiewiórka, która nie chce się usunąć. Dopiero jak na nią prawie wjechaliśmy, odeszła na pobocze.




       To miała być taka przystawka przed jutrzejszym dniem.
W hotelu jak zwykle spożywamy dobry obiad i udajemy się na spoczynek. Tylko Henk narzeka, że u niego w pokoju nie ma ciepłej wody.