Zostało już tylko dwa tygodnie do wyjazdu do Polski.
Będzie to tym razem wypełniony tydzień. Dwa dni wesele, zabawa i spotkanie z przyjaciółmi
ze szkoły średniej. Na wszelki wypadek, po tych imprezach, zamówiłem sobie wizytę
u lekarza, żeby sprawdził moje serce i wątrobę.
Dzisiaj
tylko rozrywka. Najpierw humor (tak naprawdę to nie jest bardzo zabawne bo
prawdziwe), który przysłał mi kolega. Odnosi się to do naszej amerykańskiej
rzeczywistości.
Czarny
chłopczyk pyta mamę.
-
Mamo, jaka jest różnica między socjalizmem i
rasizmem.
-
Jakby Ci to powiedzieć? Socjalizm jest wtedy
kiedy biali ludzie ciężko pracują i płacą podatki, żebyśmy my dostawali
wszelkiego rodzaju zapomogi. Pomoc socjalną, kartki na jedzenie, za darmo
telefony, za darmo leczenie, dopłaty na mieszkanie, ekstra pieniądze za każde
następne dziecko i wiele innych.
-
Ale Mamo, czy biali się kiedyś nie wściekną z
tego powodu?
-
Oczywiście. Ale jak to robią, to właśnie to
nazywa się rasizmem.
A teraz kilka rożnego rodzaju filmików.
Pierwszy jest z muzyką. Śpiewają
moi ulubieni artyści. Louis Armstrong z bardzo nietypowym partnerem, bo aktorem
komediowym ale także piosenkarzem Danny Kaye.
Jednym ze zwierząt, które nam robiły szkody
w ogrodzie to wiewiórki. Także wyjadały wszystkie ziarna, jakie sypaliśmy dla ptaków.
A jak były już najedzone, to siedziały w karmiku, żeby ptaki nie mogły się tam
dostać. Wskakiwały tam z pobliskiego drzewa i nic nie mogłem na to poradzić.
Nawet jak obciąłem jakieś gałęzie, to skakały, wisiały do góry nogami i zawsze
znalazły metodę tam się dostania. W poniższym filmiku, ktoś wymyślił różne
przeszkody i codziennie dodawał inne. Na końcu powstała całość, przez które wiewiórka
musi się przedostać, żeby zjeść swoje orzechy.
Czyli Misja Niemożliwa.
Miejsce w Sztokholmie. Film pokazuje, że
ludzie wolą używać schodów ruchomych zamiast schodów. Ale co by się stało,
gdyby te schody uatrakcyjnić? Zobaczmy.
Następny, znów o mądrych zwierzętach. W tym właściciel
mówi psu co ma robić. Idź do przodu, tylko trochę, cofnij się, rusz się trochę,
jeszcze trochę ale tylko trochę, etc. I to wszystko tylko po to, żeby pies mógł
dostać swoja piłeczkę, której mu nie wolno wsiąść bez pozwolenia. Najlepsze
jest końcowe odliczanie, gdzie pies może ją dostać tylko przy odliczaniu i
liczbie trzy.
Zabawna rozmowa, ale tym razem dla tych co znają
angielski.
Tytuł – Dlaczego mechanicy samochodowi
lubią kobiety.
Mechanik (podstawiony prezenter
radiowy) rozmawia z kobietą, która oddala samochód do naprawy i tłumaczy jej co
musi naprawić. Dla tych co nie zrozumieją, podam tylko, że na przykład tłumaczy
jej, że ma źle założone opony. Bo prawą oponę ma po lewej i odwrotnie. Żeby to
zmienić, musi zapłacić 50 dolarów od opony, czyli 200 za wszystkie i
gwarantuje, że samochód będzie dużo sprawniejszy. Ona oczywiście się zgadza.
Ostatni z mojej branży. Rozbiórka budynku w
stylu Las Vegas.