Weekend w skrócie. Przypominam że to połowa Maja!!!
Sobota. Śnieg, zimno, ponuro, pozamykani w domach.
Niedziela. Pojawiło się słońce. Dalej chłodno. Wychodzimy na spacer do parku. Trochę innych chętnych. Przestraszeni chodzą po parku w maskach. Kiedy ich spotykamy, wycofują się z drogi w głąb lasu. Jakbyśmy mieli trąd. Nieraz mam ochotę dobrze zakaszlnąć w ich stronę!
Poniedziałek. Deszcz, zimno, ponuro, pozamykani w domach!