Zanim podzielę się z Wami myślami na temat naszych wyborów, załączę
kilka rzeczy na rozluźnienie.
Pierwsze to ciekawa myśl, znaleziona na intrenecie.
Polacy
generalnie maja nawyk przeklinania. Aż dziw, że Konstytucja RP nie zaczyna się
od preambuły „My, kurwa, naród polski…”
Poniżej bez
komentarza.
Bardzo ciekawe
historyczne zdjęcia.
I zabawne polskie ogłoszenia
W Stanach
jesteśmy w ostatniej fazie wyborów na prezydenta, wewnątrz indywidualnych
partii. Okazuje się że tak republikańska
jak i demokratyczna ma sytuację niewyjaśnioną.
Jeszcze nie tak dawno, Hilary Clinton była niekwestionowaną liderką
Partii Demokratycznej. Zamieszana jest
jednak w wiele afer. Pozwoliło to więc, na
poważne zbliżenie się do niej bardzo lewicowego (dla mnie to prawie komunista)
kandydata Bernie Sandersa.
W Partii Republikańskiej, sytuacja jest
bardziej skomplikowana. Kandydatów jest dalej bardzo wielu. Nikt nie chce
zrezygnować. W tej chwili trzech z nich wysunęło się na czoło tej grupy. Jeżeli
pamiętacie, pisałem o wszystkich i trzech moich w faworytów jest w tej chwili na prowadzeniu. Trump, Cruz,
Rubio.
Największe
wsparcie ma Donald Trump. Dla wielu bardzo kontrowersyjna postać. Chociaż zgadzam się z większością jego
postulatów, wniosków, mam nieraz mieszane uczucia na jego temat. W większości przez jego grubiaństwo i brak
taktu. Uważam że Trump, nie stworzył swojej popularności sam. Główną postacią
która to zrobiła to sam prezydent Obama. Ludzie są tak niezadowoleni, więcej,
wkurzeni, że zaczynają szukać czegoś ekstremalnego.
Trump jest takim lekarstwem na panującego raka. Z różnych sondaży wynika, że 20
procent demokratów odwraca się od swojej partii.
Co więc
doprowadza do takiej popularności Trumpa?
Wykorzystuje niezadowolenie narodu amerykańskiego i pierwszy raz w
historii Stanów, mówi bez ogródek i zahamowań. Powtarza wiele razy że trzeba skończyć
z polityczną poprawnością. Pomaga mu
sytuacja w kraju. Na przykład. Ostatnie wypadki w San Bernardino w Californii.
Para muzułmanów, przygotowywała się do tego zamachu przez dłuższy czas. Już po
tych wypadkach, okazało się, że byli ludzie którzy widzieli, że coś
podejrzanego działo się wokół tej pary. Nikt jednak nie odważył się tego
zgłosić, bo obawiali się reperkusji naszego rządu z posądzeniem o rasizm,
nienawiść do muzułmanów.
Wiele jego postulatów
jest bardzo prosta i do zaakceptowania, bo są logiczne. Każdy inny kraj to
robi, tylko nie my.
1. Angielski jest głównym
i jedynym urzędowym językiem. Nie chcesz nauczyć się naszego języka to wracaj
do swojego kraju. Nie znaczy to, że nie będzie pomocy z tłumaczeniem. Prywatne
firmy, np. Banki mogą robić co chcą, to jest ich biznes. Czy ktoś w Polsce zgodziłby
się na wprowadzenie Ukraińskiego jako drugiego, oficjalnego języka? Albo w
Niemczech, Tureckiego?
2. Zachowanie naszej
kultury i tradycji. Tych, na których fundamentach ten kraj został zbudowany! Na
Święta Bożego Narodzenia mówienia sobie Merry Christamas a nie jak teraz
nakazane Happy Holidays, żeby nie obrazić komunistów i innych religii.
3. Uszczelnić,
kontrolować granice. Ameryka była, jest i będzie krajem, który przyjmuje do
siebie imigrantów. Musi to być jednak kontrolowane
a nie tak jak w ostatnich czasach, dostają się tu miliony ludzi przechodzące do
nas z Meksyku nielegalnie. I znów porównanie. Gdyby do Polski zaczęły wpływać setki
tysięcy Ukraińców, Rumunów, nie myślę, że Polacy by się na to zgodzili.
4. Dosyć niekontrolowanej
pomocy dla nielegalnych i emigrantów. Wydawane są na to miliardy dolarów.
Legalni obywatele takiej pomocy nie mają. Za darmo leczenia, mieszkania. Chcesz
tu mieszkać? Postaraj się zrobić to co my wszyscy musieliśmy robić
przyjeżdżając do tego kraju. Zabrać się do ciężkiej pracy i stanąć samemu na
nogi.
5. Odwrócić Obamacare,
czyli państwowej kontroli nad ubezpieczeniami medycznymi. Mieliśmy najlepszą
opiekę lekarską na świecie. Tutaj przyjeżdżają ludzie z całego świata, żeby się
leczyć. U nas nie czekało się w kolejkach na operacje, badania. Nikomu nigdy
nie odmawiana jest pomoc w szpitalach, nawet gdyby nie miał dokumentów,
pieniędzy. Najpierw pomoc a potem szukanie metod zapłaty. My jesteśmy
przykładem. Córka urodziła się tu w pierwszych tygodniach naszego pobytu i nie
mieliśmy żadnych środków na pokrycie kosztów szpitala. Dostaliśmy najlepszą
opiekę. Później spłacaliśmy dług temu krajowi naszą pracą.
6. Przestać rozdawać pieniądze obcym narodom, bez żadnych
korzyści. Co roku dziesiątki krajów otrzymuje miliardy dolarów, bez
zobowiązania ich zwrotu. A kraj nasz
znajduje się w coraz większych długach. To nie ma najmniejszego sensu. Pomoc
może być dostarczana tylko do tych krajów, które zgadzają się na nasze
warunki. Na przykład. Polacy chcą mieć
zabezpieczenie przed Rosją i Amerykanie mogą zainstalować tam system
antyrakietowy. Jeżeli rząd polski się na to zgadza i jest to im potrzebne,
amerykanie też chcą się zabezpieczyć przed agresją Rosji na Europe Zachodnią.
Jest to wspólny interes.
7. Nasz budżet musi mieć
balans. Musimy przestać wydawać więcej niż produkuje. Kiedyś doprowadzi nas to
do ruiny. Trzeba obciąć wydatki na bzdurne, niepotrzebne i lukratywne sprawy.
Może muszą wydane być nowe regulacje, prawa, ale dalej tak
być nie może. Drobny przykład, może mniej istotny ale pokazujący rozrzutność, głupotę.
Pracownicy
miejscy, stanowi, federalni, mogą iść na emeryturę po przepracowaniu 20 lat. I
tak człowiek zaczynający w młodym wieku, mając 40 lat dostaje pensję emerytalną.
Ostatnio pisano o takim wypadku. Ale jest ich tysiace. Mężczyzna był dyrektorem szkoły. Po 20 latach dostał
emeryturę, która wynosiła więcej niż jego normalne zarobki. Ustalana jest ona
na podstawie ostatnich trzech lat pracy. Oni przez te lata pracują duże ilości ponad
godzin i wtedy emerytura rośnie do wielkości przewyższającej ich regularne
zarobki. Ten facet, dostał po tym prace, znów jako dyrektor szkoły, w innym
regionie. Ponownie po 20 latach odszedł na emeryturę na tych samych warunkach.
Teraz został dyrektorem trzeciej szkoły.
No i jak Wam podoba się ten komunizm? My nie dostajemy żadnej państwowej
emerytury (nie wliczam tu tzw. Social Security, bo to ma każdy) a on ma trzy.
Podawane były jego roczne zarobki w tej chwili i przekraczały 500,000 dolarów.
Absurd! My jako podatnicy za to płacimy.
Na tym właśnie
opiera swoją popularność Trump. Także na
odbudowaniu siły tego kraju. Nasza armia została częściowo rozbrojona przez Obamę
i ograniczona zostały jej sprawność przez nowe regulacje. Niedawno zaatakować mieliśmy
konwój terrorystów. Zamiast to zrobić z zaskoczenia, najpierw ogłoszono przez
radio, żeby opuścili pojazdy, bo ich zbombardujemy. Dopiero po ucieczce terrorystów
zniszczono pojazdy. Ktoś tu jest najwyraźniej nienormalny. Nigdy nie wygramy
wojny z terroryzmem.
Za kilka tygodni
zaczną się wewnętrzne wybory partyjne w pierwszych Stanach. Normalnie po kilku
pierwszych, zaczną rezygnować Ci co zdobędą najmniej głosów. Będzie ich coraz
mniej i w ostatecznej fazie będzie to rozgrywka między najsilniejszymi. Sam
ciekawy jestem co z tego wyjdzie. Na razie wszystko wygląda tak jak
przewidywałem wiele miesięcy temu. Wszystko zależy od obywateli naszego kraju. Oni są ostatecznym głosem i oni
zadecydują o przyszłości. Ja mam tylko nadzieję, że tym razem podejmą słuszną decyzję.