Monday, January 18, 2016

Wybory prezydenckie


Zanim podzielę się z Wami myślami na temat naszych wyborów, załączę kilka rzeczy na rozluźnienie.
Pierwsze to ciekawa myśl, znaleziona na intrenecie.
      Polacy generalnie maja nawyk przeklinania. Aż dziw, że Konstytucja RP nie zaczyna się od preambuły „My, kurwa, naród polski…”
    Poniżej bez komentarza.


  Bardzo ciekawe historyczne zdjęcia.


I zabawne polskie ogłoszenia



     W Stanach jesteśmy w ostatniej fazie wyborów na prezydenta, wewnątrz indywidualnych partii.  Okazuje się że tak republikańska jak i demokratyczna ma sytuację niewyjaśnioną.  Jeszcze nie tak dawno, Hilary Clinton była niekwestionowaną liderką Partii Demokratycznej.  Zamieszana jest jednak w wiele afer. Pozwoliło to więc,  na poważne zbliżenie się do niej bardzo lewicowego (dla mnie to prawie komunista) kandydata Bernie Sandersa.
     W Partii Republikańskiej, sytuacja jest bardziej skomplikowana. Kandydatów jest dalej bardzo wielu. Nikt nie chce zrezygnować. W tej chwili trzech z nich wysunęło się na czoło tej grupy. Jeżeli pamiętacie, pisałem o wszystkich i trzech moich w faworytów jest  w tej chwili na prowadzeniu. Trump, Cruz, Rubio.
      Największe wsparcie ma Donald Trump. Dla wielu bardzo kontrowersyjna postać.  Chociaż zgadzam się z większością jego postulatów, wniosków, mam nieraz mieszane uczucia na jego temat.  W większości przez jego grubiaństwo i brak taktu. Uważam że Trump, nie stworzył swojej popularności sam. Główną postacią która to zrobiła to sam prezydent Obama. Ludzie są tak niezadowoleni, więcej, wkurzeni,  że zaczynają szukać czegoś ekstremalnego. Trump jest takim lekarstwem na panującego raka. Z różnych sondaży wynika, że 20 procent demokratów odwraca się od swojej partii.
    Co więc doprowadza do takiej popularności Trumpa?  Wykorzystuje niezadowolenie narodu amerykańskiego i pierwszy raz w historii Stanów, mówi bez ogródek i zahamowań. Powtarza wiele razy że trzeba skończyć z polityczną poprawnością.  Pomaga mu sytuacja w kraju. Na przykład. Ostatnie wypadki w San Bernardino w Californii. Para muzułmanów, przygotowywała się do tego zamachu przez dłuższy czas. Już po tych wypadkach, okazało się, że byli ludzie którzy widzieli, że coś podejrzanego działo się wokół tej pary. Nikt jednak nie odważył się tego zgłosić, bo obawiali się reperkusji naszego rządu z posądzeniem o rasizm, nienawiść do muzułmanów.
     Wiele jego postulatów jest bardzo prosta i do zaakceptowania, bo są logiczne. Każdy inny kraj to robi, tylko nie my.
1.    Angielski jest głównym i jedynym urzędowym językiem. Nie chcesz nauczyć się naszego języka to wracaj do swojego kraju. Nie znaczy to, że nie będzie pomocy z tłumaczeniem. Prywatne firmy, np. Banki mogą robić co chcą, to jest ich biznes. Czy ktoś w Polsce zgodziłby się na wprowadzenie Ukraińskiego jako drugiego, oficjalnego języka? Albo w Niemczech, Tureckiego?
2.    Zachowanie naszej kultury i tradycji. Tych, na których fundamentach ten kraj został zbudowany! Na Święta Bożego Narodzenia mówienia sobie Merry Christamas a nie jak teraz nakazane Happy Holidays, żeby nie obrazić komunistów i innych religii.
3.    Uszczelnić, kontrolować granice. Ameryka była, jest i będzie krajem, który przyjmuje do siebie imigrantów.  Musi to być jednak kontrolowane a nie tak jak w ostatnich czasach, dostają się tu miliony ludzi przechodzące do nas z Meksyku nielegalnie. I znów porównanie. Gdyby do Polski zaczęły wpływać setki tysięcy Ukraińców, Rumunów, nie myślę, że Polacy by się na to zgodzili.
4.    Dosyć niekontrolowanej pomocy dla nielegalnych i emigrantów. Wydawane są na to miliardy dolarów. Legalni obywatele takiej pomocy nie mają. Za darmo leczenia, mieszkania. Chcesz tu mieszkać? Postaraj się zrobić to co my wszyscy musieliśmy robić przyjeżdżając do tego kraju. Zabrać się do ciężkiej pracy i stanąć samemu na nogi.
5.    Odwrócić Obamacare, czyli państwowej kontroli nad ubezpieczeniami medycznymi. Mieliśmy najlepszą opiekę lekarską na świecie. Tutaj przyjeżdżają ludzie z całego świata, żeby się leczyć. U nas nie czekało się w kolejkach na operacje, badania. Nikomu nigdy nie odmawiana jest pomoc w szpitalach, nawet gdyby nie miał dokumentów, pieniędzy. Najpierw pomoc a potem szukanie metod zapłaty. My jesteśmy przykładem. Córka urodziła się tu w pierwszych tygodniach naszego pobytu i nie mieliśmy żadnych środków na pokrycie kosztów szpitala. Dostaliśmy najlepszą opiekę. Później spłacaliśmy dług temu krajowi naszą pracą.
6.    Przestać  rozdawać pieniądze obcym narodom, bez żadnych korzyści. Co roku dziesiątki krajów otrzymuje miliardy dolarów, bez zobowiązania ich zwrotu.  A kraj nasz znajduje się w coraz większych długach. To nie ma najmniejszego sensu. Pomoc może być dostarczana tylko do tych krajów, które zgadzają się na nasze warunki.  Na przykład. Polacy chcą mieć zabezpieczenie przed Rosją i Amerykanie mogą zainstalować tam system antyrakietowy. Jeżeli rząd polski się na to zgadza i jest to im potrzebne, amerykanie też chcą się zabezpieczyć przed agresją Rosji na Europe Zachodnią. Jest to wspólny interes.
7.    Nasz budżet musi mieć balans. Musimy przestać wydawać więcej niż produkuje. Kiedyś doprowadzi nas to do ruiny. Trzeba obciąć wydatki na bzdurne, niepotrzebne i lukratywne sprawy.
Może muszą wydane być nowe regulacje, prawa, ale dalej tak być nie może. Drobny przykład, może mniej istotny ale pokazujący rozrzutność, głupotę.
     Pracownicy miejscy, stanowi, federalni, mogą iść na emeryturę po przepracowaniu 20 lat. I tak człowiek zaczynający w młodym wieku, mając 40 lat dostaje pensję emerytalną. Ostatnio pisano o takim wypadku. Ale jest ich tysiace.  Mężczyzna był dyrektorem szkoły. Po 20 latach dostał emeryturę, która wynosiła więcej niż jego normalne zarobki. Ustalana jest ona na podstawie ostatnich trzech lat pracy. Oni przez te lata pracują duże ilości ponad godzin i wtedy emerytura rośnie do wielkości przewyższającej ich regularne zarobki. Ten facet, dostał po tym prace, znów jako dyrektor szkoły, w innym regionie. Ponownie po 20 latach odszedł na emeryturę na tych samych warunkach. Teraz został dyrektorem trzeciej szkoły.  No i jak Wam podoba się ten komunizm? My nie dostajemy żadnej państwowej emerytury (nie wliczam tu tzw. Social Security, bo to ma każdy) a on ma trzy. Podawane były jego roczne zarobki w tej chwili i przekraczały 500,000 dolarów. Absurd! My jako podatnicy za to płacimy.
   Na tym właśnie opiera swoją popularność Trump.  Także na odbudowaniu siły tego kraju. Nasza armia została częściowo rozbrojona przez Obamę i ograniczona zostały jej sprawność przez nowe regulacje. Niedawno zaatakować mieliśmy konwój terrorystów. Zamiast to zrobić z zaskoczenia, najpierw ogłoszono przez radio, żeby opuścili pojazdy, bo ich zbombardujemy. Dopiero po ucieczce terrorystów zniszczono pojazdy. Ktoś tu jest najwyraźniej nienormalny. Nigdy nie wygramy wojny z terroryzmem.
     Za kilka tygodni zaczną się wewnętrzne wybory partyjne w pierwszych Stanach. Normalnie po kilku pierwszych, zaczną rezygnować Ci co zdobędą najmniej głosów. Będzie ich coraz mniej i w ostatecznej fazie będzie to rozgrywka między najsilniejszymi. Sam ciekawy jestem co z tego wyjdzie. Na razie wszystko wygląda tak jak przewidywałem wiele miesięcy temu. Wszystko zależy od obywateli  naszego kraju. Oni są ostatecznym głosem i oni zadecydują o przyszłości. Ja mam tylko nadzieję, że tym razem podejmą słuszną decyzję.