Dotrzymałem terminu. Autostrada ma trzy linie w każdym kierunku.
Moim problemem jest to, że wszystko co trzeba będzie wykonać do zakończenia robót, znajdować będzie się w bardzo małych miejscach. Tak jak na zdjęciu widać, między barierami. Tam nawet nie można wjechać samochodem. Ale to już problem na przyszłe dni.
Ludzie z miasta nie mogą przestać dziękować. Ten który prowadzi tą budowę, przyznaje się, że to bardzo pomoże mu w jego karierze.
Smutne jest tylko to, że jedyni ludzie, którzy nie zwrócili na to uwagi, to moi szefowie. Ten z kórym mam problemy, w ogóle nie odpowiada i nie widziałem go od kilku tygodni. Nie ma jednego słowa podziękowania dla moich ludzi, którzy włożyli wiele wysiłku, żeby dokonać tego cudu i skończyć tą część budowy w tak krótkim czasie. Trzy miesięczna praca, zrobiona w trzy tygodnie!
Ale wisi mi to. My wiemy, że zrobiliśmy wielką robotę i satysfakcja zostaje nasza. On prawdobodobnie jest zły, że mi się udało!