Stany Zjednoczone do momentu przejęcia
władzy przez Obamę, miały prywatny system ochrony zdrowia. Powoli się to
zmienia. Już teraz wszystkie agencje podają, że koszty ubezpieczeń i wszystkich
świadczeń idą w górę ale przepowiadają jeszcze dużo większe zmiany.
Zostawmy opinie a przejdźmy tylko do faktów. Znaleźć je można na wielu
stronach internetowych. Każdy sam może wyciągnąć z tego wnioski.
Dodam tylko, że kilka dni temu miałem regularną wizytę u lekarza. Skończyło
się na krótkiej pogawędce o polityce. Przeważnie próbuję to omijać z ludźmi
których nie znam, bo nie lubię konfrontacji. On sam jednak zaczął i zadałem mu
pytanie co sądzi o zmianach w naszym systemie. Po pierwsze - finansowo nie
odczuwa on dużych zmian. Powiedział mi tylko, że to niszczy najlepszy na świecie
system. I choć on na tym nie straci, przynajmniej na razie, to widzi wszystko w
bardzo czarnych kolorach. A teraz fakty! Na temat tego systemu i sytuacji w
Stanach.
Jedenaście stanów w USA ma
więcej ludzi na zapomogach niż pracujących. California, Nowy Meksyk, Missisipi,
Alabama, Illinois, Kentucky, Ohio, Nowy Jork, Maine, Południowa Karolina.
Średnia zarobków w Stanach jest
w okolicach 26 dolarów na godzinę. Ci na
zapomogach (wliczając wszystkie pomoce) otrzymują powyżej 30 dolarów na godzinę.
Czy dziwić się wszystkim tym, którzy nie szukają zatrudnienia? A oni są też głównym powodem wzrostu kosztów.
Porównamy kilka informacji w krajach USA, Anglia i Kanada.
-
Kobiety które przeżyły raka piersi przynajmniej 5 lat
- USA 65%,
Anglia 46%, Kanada 42%
- Pacjenci z cukrzycą którzy
otrzymali pomoc w ciągu mniej niż 6 miesięcy
- USA 93%, Anglia 15%,
Kanada 43%
- Emeryci którzy potrzebowali
wymiany biodra i otrzymali pomoc w ciągu mniej niż 6 miesięcy USA
90%, Anglia 15%,
Kanada 43%
- Ilość skanerów MRI na 1
milion osób
USA 71, Anglia 14,
Kanada 18
No i najważniejsze. Ameryka ma prywatny (albo już nie ma) system
ubezpieczeń. W przeciwieństwie do Kanady i Anglii, które są państwowe.
-
Ameryka jest dopiero 25-ta na liście ilości lekarzy przypadających na
ilość pacjentów. U nas jest tylko 2.5 lekarzy na 1000 osób. Mimo tego nie ma
kolejek do szpitali, nie brakuje miejsc, nie trzeba czekać w nieskończoność na
operacje.
Odpowiedz jest prosta. Jeżeli macie obok siebie prywatną szkolę i publiczną.
Do której chcielibyście wysłać swoje dziecko. Tak samo będzie z przedszkolami, żłobkami
i wszelkimi instytucjami. Dlaczego w szpitalach ma być inaczej. Wiadomo, że jak
się idzie do prywatnego to jest możliwość złożenia zażalenia , lub
przeniesienia się do innego miejsca. W państwowych tylko Cię wyśmieją, bo im
lepiej jak mniej dzieci w szkołach. Mniej pracy a zapłata ta sama.
Czy naprawdę ktoś życzy sobie, żeby państwowi biurokraci, siedzący za
biurkiem, decydowali czy Twoja sprawa nadaje się do leczenia i kto będzie
pierwszy dopuszczony na operację? Dlatego w Polsce ludzie czekają miesiące i
lata na zabiegi a u nas jeśli trzeba to w natychmiastowym trybie.
Wstawanie o 5-ej rano jest
nieprzyjemne, ale ma też dobre strony. Jedną z nich jest możliwość wystawienia śmieci
wcześnie rano a nie wieczorem poprzedniego dnia. Jadąc do pracy mogę się nieraz
przyjrzeć jak wyglądają miejsca gdzie właściciele robią to właśnie dzień
wcześniej. Nasze okolice pełne są rożnej zwierzyny. Na szczęście my mamy tylko
mniejsze jak szopy ale inni musza też uważać na niedźwiedzie. Tak wyglądają ich
miejsca wcześnie rano.