Sunday, June 7, 2020

Weekendy spędzone w ogrodzie.

    Weekendy spędzone w ogrodzie. Wiosenny okres to naprawy uszkodzeń po zimie. Niestety każdego roku coś się rozpada. Teraz próbuję zmieniać na mocniejsze. Na szczęście główne drewniane konstrukcje zrobiłem z Brazylijskiego “żelaznego” drzewa. Tak się u nas nazywa ale tak naprawdę nie wiem jaki to rodzaj. Ważne, że po kilkunastu latach wygłąda jak nowe. Nie muszę się o nie martwić. Reszta niestety szybko się niszczy. Tak na przykład te drewniane schody, rozpadły się po zimie. 
                                                         

Zbuduwałem więc murowane.
                                                          

    Skończyłem też mycie pod ciśnieniem, wszystkich chodników, tarasów, etc. Zostało mi odmalowanie. Kwiaty posadzone, chociaż w tym roku trochę mniej niż zawsze. Duzo krzaków przycietych ale tutaj jeszcze trochę zostało.
                                                                
 Jak wszystko można wykorzystać. Po prawej stronie widoczne są takie trzy donice. To była fontanna. Woda spływała z jednej do drugiej. Wiewiórki zerwały karmik dla ptaków, który spadł i zbił jedną na górze. Miałem to wyrzucić, ale zamiast tego wypełniłem ziemią i posadziłem w nich kwiatki. Nawet fajnie wygląda.





Co roku robię też mały ogródek z kaktusów. 
                                                            
  Teraz został mi przód domu. Niestety kilka drzewek zmarło, nie mam pojęcia dlaczego. Muszę wykopać i posadzić coś nowego. Ale przecież mam na to całe lato. Teraz można trochę odpocząć.