Znajdujemy się w okresie ustalania wydatków w naszych Stanach i trudno jest się uchronić przed nieprzyjemnymi dla nas wiadomościami. Ten nasz cudowny demokratyczny rząd, nie ma problemu z rozdawaniem pieniędzy a jest ich coraz mniej. Znajduje więc codziennie nowe metody ich wyciskania ze swoich mieszkańców.
Nieraz pisałem jak rozrzutni są Ci co nam przewodzą ale zawsze coś dojdzie. Nie wystarcza im, że połowa mieszkańców NY jest zatrudniona przez misato, czyli opłacana przez nas, olbrzymi procent jest na bezrobociu i zapomogach. Teraz dochodzi nam utrzymywanie nielegalnych. Nawet nie mówię o szkołach, które im zapewniamy, bezpłatnym leczeniu! Wczoraj ogłosili, że dorzucili 1,5 miliona dolarów do 11 milionów już wydanych w tym roku na....? Prawników, którzy mają bronić NIELEGALNYCH imigrantów, znajdujących się w Nowym Jorku, przed ich deportacją. Ciekaw jestem czy ludzie zaczną sądzić miasto za atak serca po takich wiadomościach!
Czy naprawdę jedynym rozwiązaniem wszystkich spraw jest dawać i w tym samym czasie zciągać więcej podatków? To każdy może być naszym przywódcą. Tak prowadzić dom potrafi każdy obywatel. A myślałem, że oni powinni być tymi wybitnymi, wyjątkowymi.
Verezzano Most, zostaje od dzisiaj najdroższym mostem w Stanach Zjednoczonych. Przejazd przez niego zacznie kosztować 19 dolarów za samochód osobowy. Ciężarówki muszą płacić powyżej 100 dolarów. Dziwimy się, że nasze produkty są drogie. A jak nie mają być, kiedy dostawy tyle kosztują?
Wiadomo że benzyna u nas jest tańsza niż w Europie. Nie trzeba się dziwić . Jesteśmy przecież producentami ropy. Zdziwić się raczej trzeba dlaczego są dalej wysokie. Nasz Stan (znów prowadzi w USA) liczy sobie 45 Centów za każdy Galon. To jest prawie 25% ceny. A jak dorzucimy inne podatki to okazuje się że jedna trzecia kosztu benzyny to podatki.
Najgorsze, że kiedy są one ustanawiane, przeznaczane są na jakiś konkretny cel. Na przykład podatki od benzyny, przejazdy za mosty, etc miały pokrywać koszty budowy i napraw naszych dróg. Ale jak dochodzi do rozliczanie, nikt nie może tych pieniążków odnaleźć. Pieniądze zarobione na różnych grach, jak totolotek, miały pomagać sportowcom i podobnym celom. Też znikają w innych kieszeniach. I to niewystarcza.
Szukamy dalej. Przegłosowano te plastykowe torby. Nie będzie ich można używać. Tylko papierowe, lub przychodzić z własną. No to kurwa teraz będę cały czas chodził z dużymi siatkami. Do pracy, na randkę, bo przed powrotem do domu trzeba wejść na zakupy. A jak leje deszcz to jak z taką papierową torbą? I do tego trzeba jeszcze za nią płacić. Jeżeli tak dbają o czystość ziemi, to ja bym zrobił podatek na plastikową torbę. Wtedy te zarobione pieniądze, można by było przeznaczyć na usunięcie tych plastików. Zbudować jakieś fabryki. W Europie takie są. Ale im naturalnie nie o to chodzi. To tylko przykrywka nad dostaniem sie do naszego portfela.
Co dalej. Dołożą nam nowy podatek za wjazd na Manhattan. To będzie nas teraz kosztować 12 dolarów dziennie a ciężarówki więcej. Na przykład taka dłuższa z 18-oma kołami zapłacić będzie musiała 133 dolary. Doliczyć 50 dolarów za parking, 20 dolarów za most i wypad na Manhattan dla wielu będzie za drogi.
Przez lata krzyczeli o szkodliwości palenia papierosów. To był powód dla których zwiększali codziennie podatki. Wielu ludzi zrezygnowało więc z palenia. Oczywiście, nie jest to takie łatwe, bo przecież każdy wie, że to nałóg. Używają więc specjalnych gum do żucia, plastrów czy najnowszej metody elektronicznych papierosów, czyli Vaping. Tu na razie nie ma nagonki na szkodliwość próby uniezależnienia się od papierosów, ale?
Podatek na Vaping podniesiony jest już na 20%.
Trwają rozmowy na wymyślenie nowego prawa na podatek od przejechanych kilometrów. I ponownie wytłumaczenie jest próbą ograniczenia spalania benzyny.
A w nowych wydatkach znajduje się na przykład taki drobiazg, jak przeznaczenie 100 milionów każdego roku dla tych co chcą kandydować na stanowiska stanowe. Na ich kampanie. To jest nasz rząd. Rozrzutny jak bogacz, wymagający jak biedny, ponad prawem, bez winy. Niech żyje demokracja!