Wednesday, January 9, 2013

      Środa 9 Styczeń



   Styczeń, Luty, Marzec to trzy miesiące, które są dla mnie zawsze najmniej interesujące. Skończył się podniecający okres świąteczny i teraz czekamy na wiosnę. Mało jest więc rzeczy do opisania, albo są ale nic ciekawego. Jest to też okres w którym moja kochana żona, wymyśla coś nowego w domu i po 35 latach doświadczenia z nią, nie próbuje (a jak próbuję, to szybko się poddaję) z tym walczyć, tylko zabieram się do roboty. W tym roku mam za zadanie zorganizowanie garażu w szafki, półki (sam je wszystkie buduję), bo trudno coś u nas znaleźć. Jednocześnie pozbywam się wielu rzeczy, które chomikowaliśmy przez wiele lat a nie są nam potrzebne. Jak to skończę, to pozbędę się wszystkich półek z narzędziami w moim warsztacie i mam otworzyć ścianę do pokoju gdzie mamy maszyny do ćwiczeń i saunę. Sauna ma być przesunięta do warsztatu a pokój przerobiony na gościnny. Bardzo proste! Mam na to trzy miesiące a ponieważ robię to tylko w weekendy to czasu zostało niewiele i znaczy się będzie trudno odpocząć po pracy. Ale podobno ja to lubię. Wszyscy mi to mówią, więc sam w to uwierzyłem.

    Obejrzałem kilka nowych filmów, podzielę się z Wami moimi wrażeniami. Są jeszcze w kinach, albo niedawno były. Są więc nowe i będziecie wiedzieli, które warto obejrzeć. Tytuły oczywiście przetłumaczę dokładnie, ale z doświadczenia wiem, że mogą być całkowicie inne.

    „ Flight „ - (Lot) - Denzel Washington gra weterana, pilota linii lotniczych, który ma poważne problemy w nadużywaniu alkoholu i kokainy. Po jednej z nocy, gdzie bawi się bardzo dobrze zasiada do samolotu. Ich lot startuje w  ulewy i burze. Już po uspokojeniu lotu, następuje mechaniczna awaria. Samolot zaczyna niekontrolowanie spadać. Tu są sceny, które naprawdę warto obejrzeć. Nie będę ich opisywał. Po niesamowitych popisach lotniczych, samolot ląduje awaryjnie. Ratuje on większość pasażerów, ale czwórka ginie. Po znalezieniu się w szpitalu, pobierają mu próbkę krwi. Znajdują alkohol i kokainę. Reszta filmu to główny jego wątek. Ratuje on wszystkich ludzi (Nikt inny, a testowani są inni piloci, nie potrafią powtórzyć jego wyczynu), ale piloci nie mają prawa pić alkoholu. Tak jak kierowcy, jest winny śmierci czterech osób. Ciekawie pokazany jest problem jak śliska jest granica, między złem i dobrem. Czy to bohater, czy morderca. Świetna gra Washingtona. Jego walka z sobą samym i poszukiwanie właściwego zachowania w tej sytuacji. Warto ten film zobaczyć. Jak mam się bawić w ocenę, to na 5 gwiazdek, dałbym mu 4.5.

       „The Impossible„ (Niemożliwe) - Maria (Naomi Watts), Henry (Ewan McGregor) i ich trzej synowie rozpoczęli zimowy urlop w Tajlandii. Ale rankiem 26 grudnia, tak jak rodzina relaksuje się przy basenie po ich Bożonarodzeniowej Nocy, przerażający ryk wznosi się od strony oceanu. Ogromna ściana wody sunie w ich kierunku.
      Dziesiątkami tysięcy ludzi jest w tej samej sytuacji. Jedna z najgorszych katastrof naturalnych w naszych czasach.  Tsunami w 2004 roku. Film jest oparty na faktach i rodzina przedstawiona w tym filmie naprawdę to przeżyła. Strach jest hartowany przez niespodziewane okazywania współczucia, odwagi i prostej życzliwości, czego Maria i jej rodzina ma przeżyć podczas najciemniejszych godzin ich życia. Świetnie zrobione efekty specjalne. Dobra gra. Jednak czegoś mi w tym filmie brakowało. Sam nie jestem pewien czego. Dałbym mu 4 gwiazdki. Na pewno warty zobaczenia.

    „Lincoln„ - Nie muszę chyba tego tłumaczyć. Historyczny film, przedstawiający postać prezydenta Lincolna. Większość jest o walce w przegłosowaniu 13 poprawki do Konstytucji, czyli równouprawnienie murzynów i zniesienie niewolnictwa. Dyrektorem jest Steven Spielberg i  gra wielu wielkich aktorów między innymi Daniel Day-Lewis i Sally Field.  Czyli film skazany na sukces. Recenzje filmu są bardzo dobre, ale kto by się odważył na krytykę Spielberga, aktorów no i tematu. Choć gra aktorów jest świetna to film jest sztywny, drewniany. Sceny przeciągnięte aż do nudności w wielu momentach. Filmy historyczne są dla mnie zawsze na pierwszym miejscu, jeżeli mam wybór. Tego nie muszę mieć w swojej filmotece. Dwie gwiazdki.

    Wystarczy filmów na dzisiaj. Na koniec załączam filmik z moich zdjęć z Afryki. Jest to pierwsza część. Czyli został mi tylko jeszcze jeden do zrobienia i temat Afryki się zakończy.

Już widzę, że po mojej krytyce filmów i po obejrzeniu moich zdjęć, mówicie - jedna gwiazdka. Trudno. Może jednak spodobają się zdjęcia.