Moja nowa budowa, którą teraz rozpocząłem znajduje się w jednej z najgorszych dzielnic
Nowego Jorku, czyli South Bronx (południowy Bronx). Napiszę więc kilka słów o
tej innej dzielnicy.
South Bronx oryginalnie nazywany był Dworem Morrisania. Były to tereny
kontrolowane przez arystokratyczną rodzinę Morris. Początkowo zamieszkiwali tu
imigranci z Niemiec i Irlandii. Później
(w latach 40-tych) prawie 60% jej ludności to Żydzi. Bardzo szybko
sytuacja się zmieniła. Często żydowskie dzielnice wypełniają się biedotą. Nie dbają
oni o budynki i wynajmują je każdemu. W 1950 już dwie trzecie tej dzielnicy
zamieszkiwane było przez czarnych i Portorykańczyków. Zaczęła się ucieczka
białych z tych terenów a sytuacja ekonomiczna w kraju także pomogła w
opuszczaniu tych terenów każdego zainteresowanego w utrzymaniu porządku i
dobrobytu. Ostatnim gwoździem do trumny była decyzja wybudowania autostrady
Cross Bronx Expresway, która skończona została w 1963 roku. Przechodziła przez
serce tej dzielnicy i zmusiła wielu do opuszczania
domów a także zamknięcia zakładów pracy. Doprowadziło to do całkowitego
rozpadu tej dzielnicy. W latach 70-tych i 80-tych South Bronx zasłynęła jako
dzielnica przestępstw, bezprawia. W tym czasie powstawały filmy o tej sytuacji,
które powiększyły jej sławę.
Było to Bronx Warriors, Fort Apache, The
Bronx, Willie Dynamite, Wolfen, Beat Street i inne.
Wiele budynków wielopiętrowych przeszło na własność miasta i stały się
one mieszkaniami ludzi bezrobotnych, na zapomogach. I tutaj zaczęła się całkowita
dewastacja dzielnicy. Pierwsze moje lata pracy jako inżynier budowalny, spędziłem
właśnie na tych terenach. W latach osiemdziesiątych, cztery budowy zajęły mi
trzy lata. Pamiętam dobrze te budynki. Zamieszkiwane w większości przez
czarnych i ludzi hiszpańskiego pochodzenia, niszczone zostawały w bardzo
szybkim czasie. Kiedy były już w tragicznym stanie, mieszkańcy palili te
mieszkania i miasto musiało przenieść ich do innych, lepszych. Oczywiście
historia się powtarzała. W niedługim czasie dzielnica ta wyglądała jak w
filmach futurystycznych.
Południowy
Bronx dalej jest najbrzydszą i najniebezpieczniejszą dzielnicą Nowego Jorku.
Nikomu nie radzę tam zamieszkać, nawet na krótki czas. Wiadomo, że można
znaleźć tam tanie mieszkanie ale można przy tym stracić dużo więcej niż
pieniądze.
Jest to też dzielnica gdzie przebywają najtańsze prostytutki. Za seks
się płaci a zarazki chorób dostaje się za darmo. Narkotyki oczywiście także
łatwiej tutaj dostać.
Policja ma pełne ręce roboty.
Najciekawsza przygodę jaką przeżyłem na Bronxie to historia z kamerą. Na
budowie zjawił się Portorykanin, który miał do sprzedania nowa kamerę. Byłem
zainteresowany ale ten chciał za dużo pieniędzy. Po negocjacjach, opuścił do
100 dolarów. Nie miałem nic przy sobie, poszedłem wiec do mojego szefa Wiliama
Fellini i poprosiłem go o pożyczkę. Nie dałem tamtemu pieniędzy tylko chciałem
najpierw obejrzeć kamerę, która była w oryginalnym opakowaniu. Ten odpowiedział
że nie ma problemu, ale wejdźmy za budynek, bo nie chce żeby policja go zauważyła.
Kiedy szliśmy w tym kierunku, ten szybko wyrwał mi pieniądze które trzymałem w ręku
i zaczął uciekać. W tym czasie 100 dolarów to była dla mnie duża suma. Rzuciłem
się więc natychmiast za nim w pościg z pudełkiem z kamerą, domyślając się już, że
tam jest może cegła.
Facet dobiegł do samochodu i natychmiast zatrząsnął
drzwi i włączył silnik. Jeszcze przed startem rzuciłem się na maskę samochodu i
radiem próbowałem wybić szybę. Ten jednak ruszył. Leżałem rozciągnięty na masce
i trzymałem się rękoma ramy samochodu wokół przedniej szyby. Tak jak widzicie
na filmach sensacyjnych. Kiedy jednak zakręcił gwałtownie w bok, nie mogłem się
utrzymać i spadłem na ulicę. Kilka razy się przekoziołkowałem ale nie poddałem
się tak szybko. Zatrzymałem nadjeżdżający samochód. Prowadził go starszy
facet a z tylu siedziała żona z synem. Wskoczyłem
na siedzenie pasażera i kazałem mu jechać za tamtym autem. Chyba myślał że
jestem policjantem, bo nie zaprotestował i pojechał. Zatrzymał się jednak na
czerwonym świetle. Kiedy wołałem żeby przejeżdżał, nie chciał. Wysiadłem,
podszedłem do jego drzwi, kazałem mu się przesunąć i mowie, że ja poprowadzę.
Teraz już w pełnej szybkości goniłem za tamtym samochodem. Wpadliśmy w ślepą uliczkę.
Facet nie miał wyjścia. Zablokowałem samochodem drugi koniec. Młody i głupi, bo
przecież byłem na Bronksie a facet mógł mieć pistolet, rzuciłem się na jago
auto i wybiłem boczna szybę. Ten był tak przestraszony, że natychmiast zwrócił mi
moje pieniądze.
Już
lekko spokojniejszy wróciłem z tą rodziną na moja budowę. Podziękowałem
kierowcy i dałem mu 20 dolców. Tam już czekał mój szef, bo widział jak to
wszystko się zaczęło. Pyta się co się stało, więc mówię, że mam moje pieniądze
z powrotem. Złapał się za głowę i powiedział, że to tylko Polak mógł być taki głupi
żeby zrobić coś takiego w tej dzielnicy.
Głupi nie głupi ale pieniądze odzyskałem.
Kiedy idzie o interesujące miejsca, to mogę powiedzieć, że ich prawie
nie ma. Jedynym znanym obiektem jest stadion Yankee, który położony jest przy mojej budowie. Jest
to nowy stadion,
a kilka lat temu rozebrano ten najsławniejszy obiekt w
historii besjbola amerykańskiego.
W
przeciwieństwie do całego Nowego Jorku, trudno znaleźć tu miejsce w którym
można zjeść coś dobrego. Pamiętam jak w latach osiemdziesiątych nie było żadnej
porządnej restauracji. Chodziliśmy na kawę i śniadanie do miejsc do których
teraz nie wprowadzilibyście mnie siłą. Często po kantorze chodziły kakrocie.
Ale i do tego człowiek się przyzwyczaja.
Kilka interesujących faktów.
W tej dzielnicy wychowało się kilku wybitnych ludzi. Al Pacino, Jennifer Lopez, Colin Power.
Obok mojego biura, na tej samej ulicy 1520 Sedgwick Ave, znajduje się budynek wielomieszkaniowy uznany za miejsce gdzie narodził się nowy kierunek w muzyce Hip Hop.
Jest to też dzielnica gdzie zaczęło się graffiti.
W tej dzielnicy wychowało się kilku wybitnych ludzi. Al Pacino, Jennifer Lopez, Colin Power.
Obok mojego biura, na tej samej ulicy 1520 Sedgwick Ave, znajduje się budynek wielomieszkaniowy uznany za miejsce gdzie narodził się nowy kierunek w muzyce Hip Hop.
Jest to też dzielnica gdzie zaczęło się graffiti.