Saturday, December 23, 2017

Przed Świętami

       Już kilka dni do Świąt Bożego Narodzenia. To mają być przyjemne dni. Niestety, zakłócone są one przykrą dla nas wiadomością. Kilka dni temu zmarła nasza dobra koleżanka Agnieszka Kluk-Kochańska.  To nie jest sprawiedliwe, kiedy odchodzą młodsi od nas. Agnieszka miała 52 lata.  Zawsze pełna życia, śliczna, z cudownym uśmiechem. Była aktorką, pięknie malowała. Można było ją widzieć w telewizji polskiej, kiedy komentowała wiele wydarzeń z Nowego Jorku.
     Poznaliśmy się przez wydarzenia World Trade Center. Ona to właśnie zrobiła film o mnie i innych Polakach, którzy tam pracowali. Spędziłem z nią tygodnie, kiedy zawzięcie pracowała nad realizacją tego filmu i podziwiałem jej pasję i talent.  Niestety choroba zabrała ją bardzo szybko i niespodziewanie. Poniżej jest pokaz zdjęć, które miałem na komputerze z różnych imprez.



    A tutaj przypomnienie filmu Co Kryje Kurz.


     W czwartek wyszliśmy z kolgami z pracy na drinka.  Wszystkie bary i restauracje w tych dniach wypełnione są po brzegi. Spędziliśmy tam kilka godzin i umieszczam tu jedno ze zdjęć moich współpracowników.



   W piątek wiczorem ktoś zapukał do drzwi i okazało się, że była to dostawa kwiatów, które wysłali mi moi pracownicy. Facet leedwie stał na nogach, bo bukiet był olbrzymi, w ciężkim wazonie. Ja sam miałem probleemy z jego wniesienim. Mam nadzieję, że wytrzymają do samych świąt, bo wody w nim nie da się wymienić. Za duże.


      Wczoraj wieczorem, poszedłem do znajomych na przyjęcie przedświąteczne. Zebrała się nasza stara grupa. Spędziliśmy mile czas. Ewka przyniosła ze sobą skrzypce i grała kolędy. Ludzie zabrali się nawet do śpiewania. Ja wtedy miałem okazję ulotnić na papierosa (sztucznego). To nie jest moja ulubiona rzecz. 
     Impreza ta była u Ewki i Georga. Ich dom to mały hotel. 






Wyszliśmy o północy.
Od dzisiaj, czas będziemy spędzać w naszym domku.