Thursday, February 27, 2020

Koronawirus

   Dzieje się wiele rzeczy a nie pisałem długo więc nie wiem od czego zacząć.
Najważniejsze chyba to koronawirus. Panikuje cały świat a tak naprawdę nie ma powodu. Moje podejście do każdego problemu jest spokojne. Co ma się zdarzyć to sie zdarzy ale czemu wpadać w panikę przed tymi wydarzeniami. 
   Może kilka faktów. Tylko w tym roku w Stanach, 18 milionów ludzi chorowało na zwykłą grypę. Z tej przyczyny zmarło 10,000 pacjentów. Jakoś nie widać było paniki i strachu. Koronawirus jest także wirusem, podobnie jak grypa. Jest bardziej niebezpieczna, ale nie aż tak. Śmiertelność na grypę jest w okolicy 0.1 procent. Natomiast koronawirus obliczna jest na 2%. To także nie musi być prawdziwa liczba, ponieważ obliczana jest na przypadkach z Chin. Tak naprawdę to nikt nie wie co sie tam dzieje. Faktem jest też, że virus ten nie zabija. Powodem śmierci są problemy zdrowotne pacjentów, którzy ten wirus złapali. Zdrowym osobom raczej nie grozi śmierć. Zagrożeni są pacjenci z Astmą, problemami z sercem, płucami. Ponieważ organizm jest osłabiony, wirus ten może doprowadzić do śmierci.
      Wielu twierdzi, że może to być także sezonowa choroba jak grypa. I za kilka miesięcy możę sama zniknąć. Ale to już tylko domysł.
     Ludzie przekazuja sobie różne wiadomości jak się przed nią zabezpieczyć. 
Np. co ma zabijać wirus
- ultrafioletowe światło
- smarowanie sie alkoholem
- szczepionka na zapalenie płuc
- jedzenie czosnku
i wiele innych. Wszystko to jest bzdurą. Może tylko uspokoić jak ktoś w to wierzy.
     Są obawy, że przesyłka z Chin, może przenieśc wirus. Też nie prawda. Jak wiekszość wirusów, nie prztrwają długo bez znalezienia ofiary.
    Obawa że zwierzęta domowe, koty, psy mogą go przenieść, też nie jest prawdą. Przynajmniej nie ma jednego dowodu i takiego przypadku.
    Antybiotyki także nie pomogą, bo nie działaja na wirusowe choroby.
Termometry używane wszędzie do zatrzymywania chorych to też połowiczne rozwiązanie. Wykryją tylko tych którzy maja rozwinięta chorobę ale nie tych którzy zostali zakażeni przed badaniami.
    Czyli co? Na razie nie ma żadnego lekarstwa, chociaż wszyscy nad tym pracują.  Zatrzymać tego nie będzie łatwo. Granice są wszędzie otwarte i wielu podróżuje. W krajach rozwiniętych jest łatwiej na kontrolę ale jak dostanie się do krajów trzeciego świata to trudno powiedzieć jakie miałoby to skutki.
    Tylko. To jest choroba jak grypa. Na grypę nie chorują wszyscy. Jednemu się uda innemu nie. Tym bardziej, że grypą nikt się nie przejmuje i łatwo się rozprzestrzenia. W tym wypadku wszyscy robia co mogą, żeby to ograniczyć.
  Ja ponownie, będę sie martwił jak bym był zagrożony. Teraz cieszę sie dniem dzisiejszym.
     Niestety tak nie jest w innych przypadkach. I ponownie obwiniam tutaj media. Telewizja, gazety straszą ile mogą. To sie przecież dobrze sprzedaje. I jest powód  mojego drugiego tematu. Wall Street akcje spadają jak zwariowane już trzeci dzień. Tutaj mam powód do zmartwienia. Został mi rok do emerytury a moje oszczędnosci znikają. I nic nie mogę zrobić, tylko sie temu przyglądać. Niestety moje oszczędności są kontrolowane przez związki zawodowe i ja nie mogę ich wyciągnąć do momentu odejścia na emeryturę. Zresztą teraz byłoby to głupotą, bo już straciłem. Jak zostaną to jest szansa, zawsze tak jest, że wrócą do normalnego poziomu. Pytanie tylko kiedy. Młodzi nie muszą się przejmować. Ci w wieku emerytalnym, mają powód do zmartwienia. Teraz pozostaje mi tylko obserwowanie. Spodziewam się, że jeszcze jutro, w piątek spadnie a później dwa dni weekendu, głęboki oddech i może jakoś się zatrzyma. 
     Wiele firm napewno poniesie duże straty. Firmy transportowe, lotnicze, hotele. Miejsca gdzie organizowane są koncerty, sportowe zawody. Wiele firm wykorzysta to do ogłoszenia strat z powodu tej choroby. Już teraz się o tym wspomina. W następnym miesiącu ogłaszane są prognozy i rozliczenia poprzedniego roku. I to że źle planowali lub mieli inne problemy będą zrzucane na tą chorobę. A trwa to tylko kilka tygodni, więc co to ma wspólnego z rokiem poprzednim i miesiacami tego roku? Ponownie może to pogorszyc sytuację na Wall Street. Trzymam kciuki, bo inaczej nici z mojej emerytury.