Wielki marszałek parady i nieoficjalny burmistrz Coney Island Dick Zigun prowadzi paradę.
Dołączył do niego król Neptun i królowa, prowadząc tysiące uczestników przez Surf Avenue, do Boardwalk i do oceanu, aby ochrzcić nadchodzący sezon letni.
Wszyscy, od syren na wózkach inwalidzkich po psy w kostiumach i widzów na ulicach tej kultowej dzielnicy Brooklynu bawią się dobrze w tym corocznym wydarzeniu, które jest podstawą wyrażania swobody i wolności.
Stworzony przez artystów jest świętem przesilenia letniego z akcentem Americana. The Mermaid Parade to świętowanie lata w Nowym Jorku.
Poza imprezą na ulicach, burmistrz Zigun wykonuje swój coroczny rytuał „odblokowania” oceanu i palenia kadzideł z szałwii i ziół, aby zapewnić, że żadne życie nie zginie na plaży Coney Island przez czas trwania 2019 sezonu letniego.
Imprezy takie ponownie ściągają tłumy przeróżnych osób. Dla niektórych to czysta zabawa, spędzenie miło wolnego czasu. Dla innych to wykorzystanie momentu na zrobienie czegoś, co nie mogą robić na codzień. Brzydkie, tłuste kobiety, które na codzień chowają się w cieniu, tutaj przebierają się w cudowne kolory, rozbierają się i stają się popularne i podziwiane. Transwetyty wykorzystają każdą imprezę, gdzie mogą się poprzebierać w takie kostiumy. A robią to lepiej od kobiet.
Ale całość to dobra zabawa i przy pięknej pogodzie jaką mamy ostatnio w Nowym Jorku, można spędzić tam miły dzień. Bo przecież Coney Island to piękna plaża, duża i długa promenada z setkami straganów. Pamiątki, restauracje, zabawy, wesołe miasteczko. Prawie stuprocentowa gwarancja spędzenia wspaniałego dnia.
No comments:
Post a Comment