Jestem w pracy ale dużo dzisiaj nie zrobimy. Śnieg zaczął sypać od samego rana. Na razie nie dużo ale za kilka godzin ma spadac 5 centymetrów na godzinę. Najgorsze jest, że jest on bardzo mokry i natychmiast klei się do gałęzi drzew. Na pewno wygląda to piłęknie ale grozi ich łamaniem a to doprowadzi do zerwania wielu linii elektrycznych. Jeszcze dzisiaj wielu ludzi nie ma prądu po piątkowej wichurze. Ponownie nadzieja, że to spotka sąsiada a nie mnie! Taka ludzka życzliwość.
Wczoraj na jednej z budów mojej firmy, pojawił się mężczyzna. Wskoczył do wykopanego rowu i tam się rozebrał do naga. Została mu tylko czapeczka. Widocznie był w dobrym humorze, bo zaczął tańczyc. Nie zamierzał przestać, więc musiała zjawić się policja i przerwali mu ten mile spędzony dzień. Zabrali go do szpitala. Jak już myślisz że widziałeś wszystko, to zawsze zaskoczy Cię coś nowego.
Dzisiaj przeczytałem następną zwariowaną historię o naszej „wolności i demokracji”. W Teksasie, miasteczku Waco, dzieci dostały pizzę na śniadanie. To już jest wystarcząjaco dziwna historia. Kto daje 5-letnim dzieciom takie śniadanie. Jeden z tych dzieciaków, zachowywał się skandalicznie, walcząc o jedzenie i nauczycielka wysłała go do innego pokoju. Po uspokojeniu dostał tam swoją pizzę, podaną przez inną kobietę. Po jakiejś chwili nauczycielka, Hampton, wróciła do tego pokoju i zastała chłopca duszącego się, bo wepchał do ust za dużo pizzy. Natychmiast palcami wyciągnęła jedzenie z ust chłopaka i ten zaczął normalnie oddychać.
Teraz! Rodzice zaskarzyli nauczycielkę o złośliwe próby zabronienia sporzywania pokarmu! Nauczycielka straciła pracę i licencję nauczycielki. Stało się to w 2015 roku i dopiero teraz wygrała sprawę w sądzie. Był świadek, że ona mu uratowała życie, bo mógłby się udusić. Sąd nakazał zwrócenie jej licencji, ale pozostawił ostateczną decyzję dla biurokratów z komisji nauczycieli. A oni zbiorą się dopiero w październiku.
Hampton od dwóch lat nie ma pracy i nie wiadomo co przyniesie przyszłość. Na pewno nigdy już nie będzie normalna. Nie wiem czy mógł bym po takim czymś wrócić i uczyć dzieci. W każdym widział bym potencjalnego wroga. Pytanie? Czy warto w takim świecie próbować komuś pomóc? Wiele razy pokazywane są filmiki, zdjęcia, kiedy ludzie przechodzą obok nieszczęścia bez reakcji. Czy jest to tylko obojętność czy może obawa przed zrobieniem czegoś o co ktoś inny może się przyczepić i podać Cię do sądu?
Smutny świat! A jeszcze smutniejsze, że niszczony przez te idealne, demokratyczne myślenia i działania o równosci i prawach człowieka.
No comments:
Post a Comment