Wednesday, March 20, 2013

   Środa 20 Marzec


Wiosna zaczęła się oficjalnie, przynajmniej według kalendarza i niestety, tylko w kalendarzu. Dalej zimno, dwa dni temu spadł śnieg i chociaż szybko zniknął, pogoda nie jest nam przyjazna. Jedynie ta nadzieja, że gdzieś za rogiem czeka na nas wiosna.
    Dzisiaj otrzymałem pierwszy plan naszych tegorocznych wakacji. Pierwsze lata pobytu w Stanach to praca i tylko praca. Przez wiele lat nie mieliśmy żadnych wakacji. Ponieważ walczyliśmy o przetrwanie, zamienialiśmy wolne dni na dodatkowy czek. Później, nie było nas stać na nic poważniejszego. Teraz trzeba nadrobić i spełnić swoje marzenia poznania świata.
  W tym roku nasz wybór padł na Turcję. Szkoda, że tak mało czasu, ale jak wiecie mamy tylko trzy tygodnie wakacji na cały rok. Jeśli wszystko się dobrze ułoży, to będziemy w poniższych miejscach.
   Pamukkale. Oznacza to „zamek z bawełny„. Miasto w południowo-zachodniej Turcji. Miejsce to zawiera gorące źródła i tarasy minerałów węglanowych, pozostawionych przez płynące wody. Miasto powsatało wiele lat przed naszą erą. Opiszę wszystko, jak nam się uda tam dojechać a załączam kilka zdjęć.





Capadocia
    Leży na wysokim płaskowyżu, ponad 1000 metrów nad poziomem morza, obok wulkanicznych szczytów. Zawiera wile podziemnych miast, w durzej mierze wykorzystywanych, przez wczesnych chrześcijan, jako kryjówek. Miasta te posiadały setki pułapek i trudnych do zdobycia przejść. Otwory blokowane były dużymi okrągłymi kamieniami, otworami w sufitach a korytarze były bardzo wąskie, żeby utrudnić armii rzymskiej w przedostawaniu się do pomieszczeń mieszkalnych.Przedstawiam tutaj, jeden z planów takiego miasta.
Już to wystarczyłoby do chęci poznania tego miejsca. Mnie jednak ciągnie tam coś innego. Widoki okolic. Miasta te nie tylko budowane były pod ziemią, ale domostwa drążone były w cudownych okolicznych skałach. A wygląda to tak.


 
Chociaż obawiam się wyskokości, tym razem przełamię strach i spróbujemy lotu balonem, co jest tam bardzo popularne.
Następny przelot samolotem i odwiedzenie miasta Izmir. Tutaj chcemy trochę odpocząć, bo jest to miasto wypoczynkowe.


Oczywiście nie oznacza to, że nia ma tam ciekawych miejsc do zwiedzania. Chociażby te ruiny rzymskiego miasta.


Trzy dni powinny wystarczyć. Ponownie w samolot i największe miasto Turcji - Istambuł, czyli dawny Konstantynopol. Tam mamy spędzić ostatnie trzy dni i powrót do Stanów. Nie jest to dużo czasu na tak piękne miasto, powstałe 660 lat przed naszą erą. Napewno odwiedzimy dwa miejsca. Hagia Sophia

I Pałac Topkapi.
Chociaż wycieczka zaplanowana jest na koniec sierpnia, już nie mogę się doczekać. Żeby tylko zdrowie dopisało i nie stracić pracy.


   


Teraz ciekawostki z nowych wynalazków.

Tradycyjne żarówki powoli znikają w naszych sklepach. Najpierw pojawiły się chińskie (u nas wszystkie robione są w Chinach). Te z rtęcią. Zawijane w spiralę. Nieładne i dające światło podobne do neonu, co wielu ludziom nie odpowiadało. Teraz wszędzie można dostać LED. Te są dużo przyjemniejsze, dają więcej światła i bardzo oszczędne. Trudno dostać jednak wszystkie rozmiary i kształty. Ostatnio pojawiła się nowa żarówka. Jest zbudowana na zasadzie LED ale skubana jest do tego kształcona i jest mądra!

Tak więc, po jej wkręceniu, można podłączyć się do niej przez wi-fi i kontrolować ją telefonem czy Ipadem. Nie tylko włączać i wyłączać. Można zmienić ton koloru na delikatny, czy tak jak neon. Zmieniać można też kolory. I wybór jest pełny. Czerwony, niebieski, zielony. Mało tego. Na ekraniku telefonu, dają Ci kolorowy obrazek i do jakiego kolwiek koloru nie dotkniesz, taką barwą będzie świecić. Wystarczy? Nie! Można np. dodłączyć ją do muzyki i będzie migotała w takt myzyki. Jak światła na dyskotece. Jak ktoś lubi się bawić. Ceny tego cudeńka są jeszcze bardzo wysokie, ale to szybko spadnie, jak pójdzie w masową produkcję. Oczywiście nie wytrzymałem i musiałem sobie kilka kupić. Pomyślcie sobie jak to zmieni wygląd miast. Np. Nowy Jork w przyszłości. Każdy dom może być oświetlony we dowolnych kolorach tęczy. Teraz tylko Empire State Building i kilka innych ma kolorowe oświetlenie a tak każdy będzie mógł to zrobić. Ciekaw jestem jak będzie wyglądać NY w Boże Narodzenie w tradycyjnych czerono, zielonych kolorach?

 
 
   

   Komputery są coraz mniejsze. Jednak w ciągu kilku lat urządzenia mogą znacznie się zmniejszyć. Możemy mieć soczewki kontaktowe, które wystają nasze e-maile bezpośrednio na nasze oczy. Zespół z Uniwersytetu Waszyngtońskiego zakończyła niedawno badania nad nową generacją soczewek kontaktowych, które mogą umożliwić ludziom czytać ich e-maile, a nawet poszerzyć swoją wizję z informacji uzyskanych z Internetu. Obwody wykonane są z warstw metalu tylko kilka nanometrów grubości i wyposażone w diody elektroluminescencyjne pomiarowych jednej trzeciej milimetra. Ha? Założysz sobie kontakt i nawet telefon nie będzie potrzebny. Ciekaw jestem gdzie wsadzą nam mikrofon. Nie będę sugerował! Ciekaw jestem jak policja będzie nam dawała mandaty za czytanie e-maili w czasie jazdy samochodem.  
 Tego sobie jeszcze nie kupiłem!
 


   Apple telefon - zegarek. Projekt iWatch ma wsparcie WiFi oraz Bluetooth i inne.
Jest też czytnik, 16GB pamięci wewnętrznej, system prognozy pogody i możliwość podłączenia zegarka z iPad lub iPhone za pomocą WiFi. Prawdopodobnie najbardziej atrakcyjną cechą koncepcji firmy Apple Watch to projektor LCD obejmuje ona w stanie pokazać zdjęcia, zawsze i wszędzie. Jak się będzie przez niego rozmawiać? Dokładnie nie wiem i tak naprawdę, ten wynalazek mnie nie interesuje. Oczywiście konkurencja nie jest w tyle i podobno Samsung też wydaje swój zegarek.
 
 
 
 
 




 



 
 
 
 
 
 
 
 
 

Wednesday, March 6, 2013


     Środa  6  Marzec 


    Zacznę od tragicznego i niesamowitego wypadku, który zdarzył się u nas w stanie Floryda.  Mówi się że jak ma się pecha to i dachówka może Ci spaść w kościele na głowę.  Chyba jeszcze gorszym przypadkiem jest ten o którym wspominam. Mężczyzna poszedł spać w swoim domu i już się nie obudził. Dokładnie pod jego łóżkiem w sypialni, zapadła się ziemia. Powstała dziura 30 metrów głęboka i 7 szeroka. Do tego czasu jeszcze go nie znaleźli i nie znają powodu powstania dziury. Wszystko przysypane jest ziemia i gruzami domu. Nie chce się w to uwierzyć. Nie trzeba latać samolotami, jeździć samochodem czy po wypiciu alkoholu spaść ze schodów. Jak jest zapisane, że to jest Twój koniec, to przeznaczenie znajdzie Cię śpiącego w łóżku. Znalazłem kilka zdjęć z tego miejsca, które załączam poniżej. 

                   Po rozebraniu ścian domu. Widać dziurę w podłodze. Tam stało lóżko. 

                                                    Po rozbiórce całego domu. 


    Nie jest to pierwszy i ostatni przypadek takiej dziury. Przeważnie powstają one z dwóch powodów. Pierwszy to podziemny strumień, lub nawet rzeczka, której wody wymywają powoli ziemię z takiego miejsca, aż do zapadnięcia się powierzchni. Drugi to zepsuta kanalizacja, która w ten sam sposób wymywa ziemie.
  Załączam kilka ciekawych zdjęć z innych miejsc.

 




  W dalszym ciągu, nasz rząd nie może dojść do porozumienia w zatwierdzeniu budżetu na ten rok. Republikanie żądają obcięcia wydatków a Obama straszy nas, że doprowadzi nas to do kryzysu i się nie zgadza. Przełożyć to na język rodzinny, wyglądałoby to mniej więcej tak. Mąż i żona wydali takie ilości pieniędzy, że maja pożyczki na dom, samochód, meble i oprócz tego wszystkie kredyt karty zadłużone są na dziesiątki tysięcy złotych. Nie zarabiają tyle, żeby to spłacić i żona twierdzi, że trzeba wsiąść nowa pożyczkę, bo jak obetną wydatki to nie będzie potrafiła z tym żyć!  Mąż twierdzi, że trzeba troszeczkę obniżyć stopę życia bo jak nie, to doprowadzi to szybko do bankructwa. I nie mogą się dogadać, dalej wydając pieniądze!  Teraz wracamy do USA.
   Nie można znaleźć miejsc, gdzie pieniądze są marnotrawione? Podam kilka przykładów. I nie jest to żart. A przecież można to zrobić w każdej dziedzinie.

-       Łącznie 3 miliony dolarów została przyznane naukowcom z Uniwersytetu w Californi, w Irvine, aby mogli grać w gry wideo, takie jak World of Warcraft. Celem tego "badania gry wideo" jest podobno uczyć jak "wschodzące formy komunikacji, w ​​tym gier komputerowych i online wirtualne światy, takie jak World of Warcraft i Second Life może pomóc organizacjom współpracę i skuteczniej konkurować na globalnym rynku."
-      Ministerstwo Rolnictwa wydało dla Uniwersytetu New Hampshire 700.000 dolarów w tym roku do badania emisji metanu z krów mlecznych.
-       Narodowy Instytut Zdrowia spędził około 442.340 dolarów, aby badać zachowanie męskich prostytutek w Wietnamie.
-       US Ministerstwo od spraw Weteranów wydało 175 milionów dolarów w 2010 roku do utrzymania setek budynków, których nawet nie używają. Obejmuje to różowy, ośmioboczny Dom Małp w mieście Dayton, Ohio.
-       1,8 milionów dolarów amerykańskich podatników poszła na "muzeum neonów" w Las Vegas, Nevada.
-       Administracja Obamy planuje wydać od 16 do 20 milionów dolarów pomagając studentom z Indonezji zdobyć dyplom inzynierski.
-       Trudno w to uwierzyć, że rząd USA wydał 175.587 dolarów "w celu ustalenia, czy kokaina sprawia,że japońskie przepiórki są zaangażowane w działania ryzykowne seksualne"
-       Rząd USA wydał 200.000 dolarów na "program usuwania tatuażu" w Mission Hills, Kalifornia
-       Rząd USA raz wydał 2,6 milionów dolarów na szkolenie chińskich prostytutek: jak pić odpowiedzialnie.
-       Narodowy Instytut Zdrowia  wypłacił  badaczom 400.000 dolarów, aby dowiedzieć się, dlaczego geje w Argentynie angażują się w ryzykowne zachowania seksualne, gdy są pijani.
-    W 2009 roku, Federalna Administracja Lotnictwa spędziła 5 milionów dolarów, aby wysłać 3600 pracowników na 3 tygodniową konferencjię w Atlancie. Podobno było to niezbędne w celu promowania harmonii w miejscu pracy.
-       Niemal niewiarygodnie, Narodowy Instytut Zdrowia otrzymała 800.000 dolarów w "funduszy stymulacyjnych", aby zbadać wpływ "programu mycia narządów płciowych" na ludziach w Afryce Południowej.
 
Nie chce się wierzyć?  A jest tego dużo więcej. Nie chcę nudzić. Zaznaczam, że wydawanie naszych pieniędzy, to nie tylko wina demokratów ale także republikanów. Różnica jest w tym, że republikanie chcą to zatrzymać, a Obama chce wydatki jeszcze zwiększyć!
Oprócz tego rozdajemy pieniądze w lewo i w prawo. Np.:
Kraje które dostają od nas pieniądze co roku.  Podaje tylko pieniądze na pomoc ekonomiczną a dużo więcej idzie na militarną. Tylko kilka przykładów:
Afganistan – 2.5 miliarda dolarów
Irak – 1.2 miliarda
Pakistan -  miliard
Haiti – 1.2 miliarda
Kenia – miliard
Południowa Afryka – 755 milionów
Etiopia – 600 milionów
Filipiny – 580 milionów
Tanzania – 560 milionów
I lista ta jest bardzo długa.
A nam podwyższają podatki, bo nie mamy pieniędzy!!!
Nie mówiąc o tym, że 50% amerykanów, podatków nie płaci w ogóle.  Zero!!!
Jak tu się nie denerwować, kiedy rząd nasz prowadzi nas do bankructwa!  W prywatnym zawodzie wszyscy zostali by wyrzuceni na zbity pysk a im nic nie można zrobić!
 
     Na zakończenie coś z własnych wiadomści. Prace moje posuwają się do przodu. Mówię tym razem o naszym domu. Udało mi się odsunąć saunę. Samemu. Wyciąłem ścianę między pokojami. Przesunąłem kable elektryczne i wszystko inne co było mi na drodze. Teraz zostało zbudowanie nowych ścian, sufitu. Przesunięcie sauny w nowe miejsce i od nowa, urządzenie mojego warsztatu. Mam nadzieję skończyć na wiosnę, bo moja żona napewno będzie miała jakieś projekty na zewnątrz domu.  
 
          Tutaj jest sauna, odsunięta od ściany dzielącej ten pokój z warsztatem.
 

 
                                                Od strony warsztatu.
 
 
*****************************************************
Włączył się alarm przeciwpożarowy. Na wszelki wypadek, wybiegliśmy z domu.
Stając na zewnątrz i sprawdzając, czy wszystko jest w porządku, mówię do żony: 
Wiesz, kochanie, po raz pierwszy od 15 lat wyszliśmy gdzieś razem!
- I znów była awantura!

*****************************************************
Tydzień temu była piękna, wiosenna pogoda. Wyszliśmy do ogrodu.
W pewnym momencie żona odzywa się: - Zobacz jak dziś ładnie, aż chciałoby się odetchnąć pełną piersią…
To ja jej na to:- Nie przejmuj się, oddychaj tym czym masz!
I znów była awantura!

 
*****************************************************




Saturday, March 2, 2013

    Sobota  3  Marzec




   Zima kończy się powoli. Został nam tylko marzec. Na szczęście! Pod tym względem, niedźwiedzie są mądrzejsze od ludzi. Przesypiają sobie spokojnie całą zimę a nawet dzieci rodzą się jak matka śpi. Budzisz się, a tutaj piękna wiosna i dzieciaki już w pełni sprawne. Tylko trochę odchudzeni ale to też nam by się przydało.
     Na budowie walczę z pogodą. Albo za zimno, albo śnieg a jak już trochę cieplej to pada deszcz. Trudno w tych warunkach nadgonić zaległości.
Co miesiąc, mamy robione zdjęcia z helikoptera. Możemy wtedy dokładnie widzieć zmiany na naszych terenach. Nie mogę pokazać wszystkich, bo za dużo ale kilka warto obejrzeć.
  Pierwszy Paerdegat most.  
                                              Listopad 2011

Budujemy pierwszy w kierunku wschodnim.
Oczywiście nie tylko most ale całą autostradę. Most jednak wygląda najlepiej.

 
 
 

                                                    Wrzesień 2012
    Pierwszy w kierunku wschodnim już jest oddany do ruchu. W kierunku wschodnim, kładziemy stalowe belki. A pomiędzy widać starą autostradę.

 
 

                                                        Listopad 2012
 Belki pokryte są już betonem. Ostatnie prace na dojazdach do mostu.


 
 
                                                Styczeń 2013

 Obydwa kierunki już skończone. Rozbieramy stary most.



     Rockaway Bridge. Drugi most jest dużo mniejszy, ale jest on nad drogą dojazdową do autostrady i nie mamy prawa jej nigdy zamknąć, czyli trzeba to robić przy normalnym ruchu samochodów.
                                           
                                           Listopad 2011
                              Kończymy kierunek - zachód.
 

 

                                                                  Wrzesień 2012

Budujemy następną część. W przyszłości połowa będzie w kierunku zachodnim a druga połowa we wschodnim. Tymczasowo ta część będzie w kierunku wschodnim.


Listopad 2012
 
 
 
                                                         Styczeń 2013
        Ostatnia część mostu i dróg dojazdowych w budowie.

    Posuwamy się powoli do przodu. Opóźnienia spowodowane są przeważnie pogodą oraz głupotą inspektorów i warunkami narzuconymi przez miasto. Przykłady?
   -   Rozbieramy stary most. Belki metalowe, pomalowane były farbą, która zawiera ołów. Przez lata, 75% odpadło z powodu korozji. Wszystko to wpadało do wody i na piaski. My musimy to tak robić, żeby nic nie spadło z mostu. Przed rozbiórką, każda belka została owinięta w specjalne materiały i przestrzeń między nimi wyłożona została drewnem. Samo to kosztowało nas 100,000 dolarów. Kiedy maszyny zrywają beton, lub belki, pod mostem chodzi trzech ludzi i zbiera każdy odłamek farby, który wydostanie się z tych zabezpieczeń. I tak zostaliśmy zatrzymani kilka razy przez inspektoów, bo zauważyli, że kilka odłamków farby nie zostało podniesionych!!!!!

   -  Dwa tygodnie temu, było trochę cieplej i wylewaliśmy beton na nową drogę. Każda z trzech budów (Paerdegat i Rockaway są moje  a Fresh Creek kolegi - Paula) ma innych inspektorów i prowadzącego inżyniera z miasta. Ja wylewałem beton na Paerdegat, bez problemu. Paul na Fresh Creek, bez problemu. Rockaway wysłało nam list, że nie mamy prawa kłaść beton w tym dniu, bo temperatura powietrza jest o jeden stopień za niska!!!! Najśmieszniejsze, że nie mieliśmy żadnego zamiaru i oni o tym wiedzieli, mimo wszystko na wszelki wypadek taki list wysłali.

   -  Pół roku temu, wylewaliśmy beton na Paerdegat. Pogoda była ładna. Wylaliśmy trzydzieści betoniarek. Pod sam koniec dnia, znikąd spadł deszcz. Natychmiast przykryliśmy beton plastykiem. Przeczekaliśmy deszcz i pół godziny później wróciliśmy do pracy. Niestety plastic zostawił ślady na powierzchni najświeższego betonu. Niezauważalne dla niepoinformowach. Miasto kazało nam tą część zerwać i zaczynać od nowa. Sto metów betonowej drogi. Nie było z nią nic złego. Nie było też dyskusji. Zrywać!!  Dwa tygodnie temu. Paul wylewał beton i też zaczęło padać. Postanowił przerwać tą operację. Inspektorzy spytali się dlaczego i ten odpowiedział, że z powodu deszczu. A oni na to: co się przejmujesz, to tylko deszcz. I dalej wylewał.

    - Za miesiąc zacznę ostatnią fazę na Paerdegat Bridge. Część tej budowy, znajdzie się dokładnie pomiędzy otwartymi już drogami. Nie ma możliwości się tam dostać. Jedyne wyjście to jeździć w kierunku zachodnim. Jest to daleka droga i prowadzi przez inny most, który ma ograniczenia na ciężar i ciężki sprzęt nie powinien przez niego jeździć. Nie ma jednak innego wyjścia. I znów paradoks. Ciężarówki należące do miasta, przejeżdżają tą drogą codziennie i bez ograniczeń. Kiedy o tym wspominamy oni mówią, że to nie nasza sprawa. Oni mogą a my nie!!!!   Muszę zbudować dodatkowe drogi, żeby skończyć budowę, za co miasto nam nie zapłaci bo uważają, że to nie ich problem z dostaniem się na budowę!!!!

   Mógłbym pisać o tym w nieskończoność, bo dzieje się to na codzień. Niestety nic to nie zmieni i dalej muszę znaleźć rozwiązania na każdy z tych problemów, żeby skończyć budowę na czas.

Kończę tak jak zacząłem. Na szczęście idzie wiosna.